Wszystko wskazuje, że koncepcja zmieni się bardzo znacząco przed wdrożeniem. Ale jest imponująca wizualnie i całkiem zgrabnie sformułowana finansowo.

Dwupoziomowe trybuny wzdłuż boiska, jeden wielki poziom dla dopingujących za bramką oraz otwarta bryła na drugim końcu – tak w dużym skrócie mają być ułożone trybuny na Stadium for Indiana. Projekt roboczo nazwany w ten sposób zakłada budowę obiektu dla 18,5 tys. widzów z zadaszeniem większości miejsc.

© Stadium for Indiana

Otwarcie stadionu ma dać widok na wieżowce centrum miasta, choć nie należy do tego pomysłu przywiązywać wielkiej wagi, podobnie jak do samej formy zadaszenia czy elewacji. Indy Eleven zapewniają, że kształt stadionu najpewniej się zmieni, a jego układ będzie zależny od wybranej działki. Na razie konkretnego terenu pod inwestycję nie ma.

Realizacja stadionu ma kosztować 82 mln $ (305 mln zł) i potrwać dwa lata. W docelowym modelu finansowania obiekt ma być własnością publiczną, a koszt jego budowy zostałby pokryty z udziału w zyskach z funkcjonowania obiektu w okresie 30 lat. Taka konstrukcja ma zapewnić brak społecznego sprzeciwu wobec finansowania areny ze środków publicznych.

© Stadium for Indiana