To wciąż melodia przyszłości, ale o tej przyszłości właśnie zaczęto mówić głośno. Stadion w Kolonii ma zostać powiększony o połowę (!) i zrównać się rozmiarem z największymi w kraju.

Gdy grają w Bundeslidze, prawie każdy ich mecz jest wyprzedany. Nic dziwnego, że pierwsza propozycja rozbudowy stadionu 1. FC Köln pojawiła się zaledwie 4 lata po otwarciu, w 2008. Tyle że gospodarze nie grają w Bundeslidze na stałe – od inauguracji nowej areny 4 sezony spędzili na zapleczu, a po powrotach pełnią rolę co najwyżej średniaka.

Dlatego plan numer jeden to ustabilizowanie się jako mocny zespół Bundesligi. Dopiero wtedy, najpewniej w okolicy 2018 roku, będzie mowa o powiększaniu stadionu. Mieszczący 50 tys. widzów RheinEnergie Stadion był przedmiotem tego rodzaju spekulacji parokrotnie, a doniesienia mówiły o wizji rozbudowy do 60 lub nawet 75 tysięcy (najnowsza od Express.de po lewej). Teraz spekulacji już nie ma, informacje są potwierdzone. Gdy temat pojawiał się w 2012, klub miał 40 tys. zarejestrowanych członków, dziś ma ich 66 tysięcy i brakuje dla wielu miejsca na trybunach.

Dlatego miasto i 1. FC Köln stworzą w najbliższym czasie grupę roboczą, która będzie opracowywać plan działania. Technicznie rozbudowa jest jak najbardziej możliwa. Dach wymaga podniesienia, a pod nim miałby powstać trzeci poziom widowni. Wzdłuż boiska zmieści się po 7 tys. z każdej strony, a za bramkami – po 5,5 tysiąca. Wszystkie siedzące i zadaszone, a narożniki niezmiennie niezabudowane.

Całkowity koszt prac mógłby, według szacunków jeszcze z 2012 roku, zamknąć się w kwocie 50-62 mln € (210-260 mln zł). Problematyczne jest jednak prowadzenie inwestycji. Miejsc potrzebuje klub, ale stadion jest własnością miasta, które inwestować nie chce. Dlatego temat wymaga dalszych ustaleń. Niewykluczone, że władze Kolonii sprzedałyby stadion zespołowi lub weszły w partnerstwo.