Łódź: Jeszcze walczą o stadion dla Orła
źródło: własne; autor: michał
„Dziś we władzach Łodzi są ci sami przedstawiciele, którzy składali deklaracje przed wyborami. Zatem niech w nowym roku słowa zamienią się w czyny odpowiadające wielkim osiągnięciom żużlowców” – pisze Komitet Obywatelski Przyjaciół Żużla w Łodzi.
Reklama
Poniżej prezentujemy treść listu otwartego, jaki jeszcze przed Nowym Rokiem wystosował Komitet Obywatelski Przyjaciół Żużla w Łodzi:
"Szanowni Państwo Prezydenci, Szanowni Państwo Posłowie i Senatorowie, Szanowni Państwo Radni,
koniec mijającego 2014 i zbliżający się początek nowego 2015 roku jak zwykle w samorządzie zbiega się z pracami nad budżetem miasta. Z perspektywy dokonań łódzkiego Klubu Żużlowego "Orzeł" w mijającym sezonie rozgrywek oraz deklaracji pisemnych wszystkich sił politycznych w Radzie Miejskiej powinniśmy być przekonani, że zapisy najważniejszych dokumentów finansowych miasta:
- Budżetu Miasta Łodzi na 2015 r.
- Wieloletniej Prognozy Finansowej (WPF) Miasta Łodzi na lata 2015-40,
odzwierciedlać będą konkretne kwoty przeznaczane na budowę stadionu żużlowego przy ul. 6 Sierpnia 71, tak by nowy stadion mógł być już miejscem rozgrywek w 2017 roku.
Niestety, w projekcie Budżetu Miasta Łodzi na 2015 r. inwestycji takiej nie zapisano wcale, w projekcie WPF zaś wydatki na budowę stadionu żużlowego są zaplanowane dopiero na 2017 r. - 15 mln zł - i na 2018 r. - 30 mln zł. Oznacza to, że nie ma perspektywy oddania stadionu dla potrzeb rozrywek w 2017 r., skoro największa płatność jest planowana dopiero na 2018 r.
Czy to ma oznaczać, że deklaracje składane przez polityków przed wyborami samorządowymi: w podejmowanych uchwałach Rady Miejskiej, w drukowanych programach rozgrywek żużlowych oraz w trakcie uroczystej gali zamykającej sezon żużlowy, byłyby tylko makietą, której urzeczywistnienie odkłada się zaraz po wyborach?
Dostrzegamy w projektach wymienionych dokumentów finansowych miasta przynajmniej dwie pozycje, które mogą być źródłem wypełnienia przez władze Łodzi (wykonawcze i stanowiące) składanych deklaracji.
Po pierwsze, jeśli koszt budowy stadionu z jedną trybuną przy al. Unii, z pierwotnych 90 mln zł urósł do 134 mln zł, czyli praktycznie o tyle (44 mln zł), ile potrzeba na cały stadion żużlowy z czterema trybunami, to niechaj tę kwotę płatności zapisze się w WPF na rzecz wykonawców obiektu przy al. Unii właśnie na 2018 r., a w latach 2015-17 uruchomi te pieniądze na stadion żużlowy. Po drugie, jeśli od wielu lat praktyka w mieście była taka, że układy komunikacyjne obsługujące centra handlowe były finansowane przez inwestorów realizujących te centra, to nie ma żadnego uzasadnienia dla budowy za pieniądze miejskie - ponad 7 mln zł - skrzyżowania al. Politechniki z projektowaną ul. Wołową, mającego obsługiwać prywatne centrum handlowe Sukcesja. Te środki także można przeznaczyć na budowę obiektów sportowych.
Komitet Obywatelski Przyjaciół Żużla w Łodzi, jako reprezentant ponad 12 tys. kibiców i sympatyków tego sportu, dziesiątek tysięcy członków ich rodzin oraz setek tysięcy telewidzów, słuchaczy i czytelników różnych mediów fascynujących się dokonaniami łódzkiego Orła, zwraca się do Państwa z nadzieją, że dotrzymacie danych słów. Byliśmy ich świadkami i będziemy czuwać nad ich wypełnieniem. Dziś we władzach Łodzi są ci sami przedstawiciele, którzy składali deklaracje przed wyborami. Zatem niech w nowym roku słowa zamienią się w czyny odpowiadające wielkim osiągnięciom żużlowców.
Włodzimierz Jachman, Sławomir Kowalewski, Zofia Suska, Małgorzata Bartyzel, Tadeusz Kowalczyk, Mirosław Sobieraj, Włodzimierz Adamski, Marek Pięta, Mieczysław Pilarczyk
Reklama