Kraków: Gniazdowy Legii dostał zakaz stadionowy za brak gniazda
źródło: własne; autor: michał
Jego winą jest to, że na Stadionie Henryka Reymana nie zainstalowano podestu do prowadzenia dopingu w sektorze gości. Za brak podestu Piotr C. zapłaci 4-letnim zakazem i dozorem policyjnym.
Reklama
Niecodzienny wyrok ogłosił dziś krakowski sąd. Piotr S, opinii publicznej znany jako „Staruch”, został skazany na grzywnę 3 tys. zł. Do tego 4 lata zakazu uczestnictwa w meczach Legii, z których pierwsze 2 lata podczas meczów ma spędzać na komendzie.
Niecodzienność kary polega na tym, że została nałożona za… wejście na płot i prowadzenie z niego dopingu mimo upomnień pracowników porządkowych. „Staruch” dostał więc karę za to, co robi legalnie od wielu lat na stadionach w Polsce i nie tylko. Gdyby znalazł się w sektorze gości np. w Szczecinie, nie miałby problemów z prawem, bo tam gniazdo dla prowadzącego doping jest. Jak na ironię, w Krakowie gniazda nie ma z powodu oczekiwań policji, która żądała konkretnych wygrodzeń w sektorze gości.
Kara nie jest prawomocna i lider kibiców Legii będzie się od niej odwoływał.
Podobne próby ukarania gniazdowego za stanie na płocie pojawiały się wcześniej m.in. w Poznaniu. Tam, gdy tymczasowo zdemontowano podest, policjanci postawili przed sądem miejscowego „zapiewajłę”. Jednak kary nie było, ponieważ incydent nie miał charakteru chuligańskiego. Również w krakowskim przypadku prowadzący doping wszedł na płot jedynie po to, by być dobrze widocznym dla prawie dwóch tysięcy słuchających go kibiców.
Sprawca widoczny w centralnej części ogrodzenia, gdzie spędził cały mecz, intonując doping dla kibiców Legii. Fot: Legionisci.com
Reklama