Świetne wieści przekazał wczoraj radny Rzymu Fabrizio Panecaldo. Zapowiedział, że najpóźniej drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia będzie zielone światło dla nowej areny AS Romy.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej radny partii demokratycznej Fabrizio Panecaldo zapewnił, że na finiszu jest już sprawa nowego stadionu AS Romy.  – Damy prezent fanom Rom y, choć to nie nasz stadion, a Pallotty (właściciela Romy – przyp. red.). Mamy nadzieję, że będzie to prezent dla całego Rzymu, uwzględniający też mecze rugby – powiedział Panecaldo.

Według niego wypracowanie optymalnego rozwiązania dla nowego stadionu to kwestia 4-5 spotkań. Jednak radny liczy, że uda się najpóźniej na drugi dzień Bożego Narodzenia ostatecznie dać zgodę na stadion.

Bardziej optymistyczna była prezes komisji odpowiedzialnej za pozwolenie, Valeria Baglio. – Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, decyzja będzie jutro. Jeśli nie, kolejna sesja jest w czwartek. Spotkania robocze są nieprzewidywalne – stwierdziła. Dziś z Rzymu nie ma żadnych wieści, dlatego pozostaje czekać na czwartkowe, a być może kolejne spotkania.

Gdyby decyzja została ogłoszona w okolicach Bożego Narodzenia, oznaczałoby to dokładnie 9 miesięcy od pokazania światu koncepcji Dana Meisa. Pierwotne plany zakładały budowę jeszcze przed końcem roku, ale ten scenariusz dziś nie jest już możliwy do zrealizowania. Mimo to budowa ma szanse zakończyć się przed końcem 2016 lub na początku 2017 roku.

Nowy stadion, nazwany roboczo Stadio della Roma, pomieści 52,6 tys. widzów z możliwością dalszej rozbudowy. Jego postawienie pochłonie ponad 340 mln €.