Patrząc pod odpowiednim kątem, będzie można przejrzeć go na wylot. W trybunach za bramkami na planowanym stadionie Erzgebirge Aue mają być wielkie wycięcia, dające przechodniowi przedsmak widowiska już na zewnątrz.

Dziś w Aue (niedaleko niemiecko-czeskiej granicy) odbyła się oficjalna prezentacja długo oczekiwanej propozycji, jak zmienić Erzgebirgsstadion. Koncepcja gruntownej przebudowy zakłada uszanowanie istniejącej niecki trybun. Dlatego wpisana we wzgórze trybuna południowa ma pozostać niezmieniona, podobnie jak zachowane mają być też charakterystyczne maszty oświetleniowe.

Po pozostałych trzech stronach boiska zmiany będą jednak duże. Jednopoziomowe trybuny pierwszy raz w historii stadionu znajdą się tuż za boiskiem, a nie za bieżnią lekkoatletyczną. Najbardziej widowiskowym elementem w stosunkowo prostej konstrukcji będzie przecięcie trybun za bramkami na pół.

Udekorowane wysokimi kolumnami w klubowych barwach przestwory będą dawały możliwość zajrzenia do środka z zewnątrz, a nawet dostrzeżenia przestrzeni za stadionem. Praktyczny aspekt też jest – oddzielne konstrukcje łatwiej odseparować np. na sektor gości.

Stylistyką stadion ma nawiązywać do górniczych tradycji klubu i regionu, np. poprzez brunatną elewację budynku klubowego (północna trybuna), którą przecinałyby symboliczne „tunele”.

Wdrożenie koncepcji miałoby pochłonąć ok. 17,3 mln €, z czego 15 mln klub chce wyłożyć samodzielnie. Dlatego Erzgebirge chce wynegocjować lepsze warunki dzierżawy, by uzależnić stawki od poziomu rozgrywek i zapewnić spokojniejszą przyszłość klubowi. Początek prac zaplanowano na końcówkę 2015 roku, a zakończenie na 2017.