Częstochowa: Miasto i Włókniarz spierają się o stadion

źródło: DziennikZachodni.pl / Sport.pl / wCzestochowie.pl; autor: michał

Częstochowa:  Miasto i Włókniarz spierają się o stadion Urząd Miasta zrywa umowę dzierżawy i żąda przekazania stadionu żużlowego od 1 stycznia. Włókniarz odpowiada żądaniem zapłaty 1,5 mln zł za modernizację przeprowadzoną przez klub.

Reklama

Żużlowy Włókniarz tonie. Zadłużona spółka straciła licencję na jazdę w Ekstralidze, a teraz straci również stadion. Wszystko na to wskazuje, ponieważ w czwartek miasto poinformowało o wypowiedzeniu umowy dzierżawy Areny Częstochowa.

- W związku z tym, że spółka CKM Włókniarz SA nie wywiązała się z zobowiązań w środę podjęliśmy decyzję o odstąpieniu od umowy na dzierżawę obiektu. Spółka ma czas do końca tego roku na uporządkowanie swoich spraw. 1 stycznia stadion wraca do miasta – powiedział na łamach portalu wczestochowie.pl wiceprezydent Częstochowy, Jarosław Marszałek.

Według „Dziennika Zachodniego” samorząd chce odzyskać największy miejski stadion, by udostępnić go Stowarzyszeniu CKM Włókniarz. Stowarzyszenie funkcjonuje niezależnie od spółki akcyjnej i ma ubiegać się o drugoligową licencję, by odbudować upadający częstochowski budżet.  

Jednak Włókniarz SA rozważa wytoczenie dział przeciwko miastu. – Jeżeli musimy rozmawiać o stadionie i decyzji miasta, to powiem, że rzeczywiście nie wykluczamy, że będziemy się domagać zwrotu poniesionych nakładów na stadion – mówi prezes Włókniarza SA Dariusz Śleszyński. – Wszystko wymaga pełnej analizy księgowo-prawnej i czasu, ale faktem jest, że latach 2012 i 2013 roku spółka wydała poważne kwoty na parkingi, infrastrukturę giełdową i okołostadionową. Takie były potrzeby i klub poniósł te koszty. Jakie dokładanie, nie jestem w stanie teraz powiedzieć, ale na pewno będzie to kwota około półtora miliona złotych.

Urząd Miasta już ripostuje, że i samorząd wydawał środki na stadion, natomiast wydatki klubu nie podlegają zwrotowi. W myśl zerwanej właśnie umowy Włókniarz inwestował na własną rękę, mogąc liczyć wyłącznie na zwrot kosztów wynikających z wad stadionu.

Reklama