Sosnowiec: Ludowy wreszcie miejski, ale co to zmieni?

źródło: TwojeZaglebie.pl / Slask.Sport.pl / własne; autor: michał

Sosnowiec: Ludowy wreszcie miejski, ale co to zmieni? Stadion Ludowy po raz pierwszy jest w całości własnością samorządu. Miasto uregulowało spór z prywatnymi właścicielami i inwestuje w… bieżące naprawy. Czy obietnice przedwyborcze coś zmienią?

Reklama

Budowa nowego stadionu dla 12 tysięcy widzów – taką obietnicę serwuje mieszkańcom Sosnowca Kazimierz Górski. To nie tylko kandydat na prezydenta, ale też urzędujący od 2002 r. prezydent, który już dwukrotnie składał takie obietnice. Raz zamawiał koncepcję u Holendrów, a raz zlecił przed wyborami imponującą koncepcję u prof. Stefana Kuryłowicza

Sosnowiec Arena i Stadion Ludowy

Koncepcje leżą już na półce (ta holenderska wręcz w koszu), a miasto wydaje pieniądze na Stadion Ludowy. Na poprawę schodów – 180 tys. zł. Na inne bieżące naprawy do końca roku potrzeba aż 1,5 mln zł, bo obiekt pozbawiony zadaszenia i remontowany dotąd tylko doraźnie stale niszczeje. W ostrym felietonie redaktor „Gazety Wyborczej” Wojciech Todur określa aktualne wydatki „pudrowaniem trupa” i bardzo krytycznie patrzy na politykę obecnych władz.

Czy sytuacja wreszcie poprawi się znacząco? Nic na to nie wskazuje. Chyba że… uregulowana po 60 latach kwestia własności gruntów. Miasto potwierdziło dla „Twojego Zagłębia”, że Stadion Ludowy wreszcie jest w całości miejski. Dotąd część gruntów obejmująca trybuny czy nawet boisko była w prywatnych rękach.

Na razie powstała interesująca prawidłowość. W 2009 prezydent Górski zapowiadał stadion na 18 tys. miejsc. W 2010 był już mniejszy – na 16 tysięcy. Teraz proponowana pojemność trybun to 12 tysięcy. Zbliżamy się coraz bliżej poziomu, na który Sosnowiec będzie mógł sobie pozwolić (i znajdzie zapotrzebowanie). Ale czy to już po tych wyborach?

Reklama