Od otwarcia nie przegrali jeszcze żadnego meczu. I choć budowa trochę się przeciągnęła, najnowszy kanadyjski stadion dla kibiców Tiger-Cats na razie jest bardzo szczęśliwy!

Plany budowy nowego stadionu w Hamilton pojawiały się od lat, zakładając głównie możliwości postawienia budynku w nowej lokalizacji. Dopiero w 2012 ustalono, że stadion zastąpi Ivor Wynne Stadium, położony na wschód od centrum miasta. Boisko obrócono o 180 stopni, by leżało na osi północ-południe.

© Jim Upson

Pierwotnie planowana była też bieżnia lekkoatletyczna, by sprostać oczekiwaniom Pan American Games 2015. Ostatecznie trybuny powstały w układzie dostosowanym do futbolu, rugby i piłki nożnej. Jak na ironię, już w trakcie wdrażania projektu okazało się, że zapotrzebowanie wielkiej imprezy nie wymaga budowy w Hamilton, ale nie powstrzymało to prac oczekiwanych od lat przez Hamilton Tiger-Cats.

Prace według projektu B+H Architects ruszyły wiosną 2013 roku, skupiając się po wschodniej i zachodniej stronie boiska. To tam ulokowano ok. 22,5 tys. stałych miejsc siedzących na dwupoziomowych trybunach. Za bramkami powstały jedynie utwardzone place, na których podczas meczów znajdują się dodatkowe miejsca premium dla 1500 osób. Docelowo można za bramkami postawić tymczasowe trybuny na ponad 17 tysięcy miejsc, osiągając pojemność 40 tysięcy, konieczną do organizacji Grey Cup (odpowiednik Super Bowl).

© David Rees

Budowa miała trwać poniżej półtora roku, jednak nie udało się uniknąć opóźnień. Ostatecznie stadion otwarto jeszcze w trakcie budowy, bez górnego poziomu głównej trybuny. Właśnie na zachodzie powstało 30 lóż oraz ok. 1000 miejsc biznesowych. Prace zakończyły się we wrześniu 2014 (pierwotny termin: 30.06).

Jeszcze w trakcie budowy głównym sponsorem stadionu została sieć restauracji Tim Hortons, która za dekadę zapłaciła 7,5 mln $. Na budowę Tim Hortons Field wydanych zostało w sumie 145,7 mln $ (400 mln zł), z czego najwięcej wyłożył kanadyjski rząd – 69,1 mln. Władze miasta dały 54,3 mln, a prowincji – 22,3 mln.