W 2009 zawaliło się pół dachu. W 2013 drugie pół. Teraz ma ruszyć naprawa, bo stadion stoi i niszczeje, tracąc na wartości z każdym dniem – podaje TheStar.com.my.

14 wykonawców otrzyma kontrakty na łączną wartość ok. 27 mln zł. Za tę cenę trybuny Sultan Mizan Zainal Abidin Stadium zostaną wyremontowane, powstaną nowe windy, przybędzie krzesełek. To nie rozbudowa, lecz remont po katastrofach z 2009 i 2013 roku.

Otwarty w 2008 roku stadion w Terengganu nie zorganizował prawie żadnej imprezy, goszcząc jedynie narodowe igrzyska. Miał być dumą sułtanatu, a stał się obiektem kpin na całym świecie po tym, jak w 2009 roku zawaliła się ogromna stalowa konstrukcja dachu nad główną trybuną.

Zwały uprzątnięto, ale ponownego otwarcia nie było. W 2012 ruszył demontaż dachu nad drugą częścią stadionu, ponieważ jego bezpieczeństwo również zostało zakwestionowane. W lutym 2013 cała konstrukcja runęła na robotników, na szczęście bez ofiar.

Teraz władze Terengganu chcą ponownie otworzyć obiekt dla widzów. Remont umożliwi inaugurację już w styczniu, choć prace zakończą się dopiero w lipcu 2015. Nie będzie jednak miał ani dachu, ani sztucznego oświetlenia. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy te elementy zostaną odbudowane i ewentualnie w jakiej formie.