Chorzów: Wypadek na Śląskim ma dobre strony?
źródło: PAP | opracował: MK; autor: michał
Budowa stanęła, koszty poszły w górę, ale… sytuacja finansowa województwa się poprawiła. Odłożenie w czasie ostatniej fazy modernizacji podniosło zdolność kredytową śląskiego.
Reklama
Stadion Śląski jest na „ostatniej prostej” wielkiej modernizacji rozpoczętej jeszcze w latach 90. Główny wykonawca ma 420 dni na dokończenie zadaszenia i marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła ocenia, że ten termin nie jest zagrożony.
Jak mówił w środę Sekuła, opóźnienia przy budowie stadionu mają pozytywny wymiar. Ponieważ inwestycja finansowana jest w całości z zaciąganych przez samorząd kredytów, jej spowolnienie przełożyło się na mniejsze potrzeby kredytowe, a jednocześnie w tym czasie spłacano wcześniejsze zobowiązania. Poskutkowało to odzyskaniem równowagi budżetowej przez woj. śląskie i wzrostem jego zdolności kredytowej.
Marszałek zaznaczył, że w tej sytuacji nadal trwają uzgodnienia z bankiem ws. finansowania inwestycji. Ponieważ woj. śląskie ma obecnie wysoką wiarygodność finansową, możliwy przezeń do uzyskania kredyt byłby tańszy niż otrzymana oferta emisji obligacji. - W obecnej sytuacji trzeba się dobrze zastanowić czy finansować (dokończenie inwestycji – PAP) z kredytu, co jest tańsze, czy z obligacji, co dodatkowo zwalnia zdolności kredytowe
- wskazał marszałek.
Reklama