Największy stadion Holandii będzie liderem w Europie już za rok, kiedy zamierza osiągnąć zerowy bilans emisji dwutlenku węgla. Baterie słoneczne, wiatraki, ciepła i zimna woda – to jego broń.

Każdy stadion, jak inne budynki, produkuje dwutlenek węgla. Nie da się tego zmienić, ale produkcję można zbilansować. Właśnie to od kilku lat robi coraz więcej aren na świecie. Wśród nich Amsterdam ArenA wyróżnia się o tyle, że jednocześnie korzysta z kilku rozwiązań.

By zredukować ilość energii pobieranej z sieci, stadion produkuje dużo na własną rękę. Już w tej chwili umieszczone na dachu baterie słoneczne dają ok. 930 tys. kWh, czyli wystarczająco dla zasilenia 270 domów na rok. Dla areny to tylko 10% koniecznej energii, ale są też inne źródła. Stadion ma zamontowane turbiny wiatrowe, które również wytwarzają prąd.

Fot: Willi Thiel (cc: by-nc-sa)

Z kolei ciepło konieczne do ogrzewania stadionu to produkt uboczny produkcji energii przez firmę Nuon. Wcześniej Nuon uwalniał ciepło do atmosfery, teraz przekierowuje je na stadion. Chłodzenie stadionu zapewnia z kolei pompowana z bagrów Ouderkerkerplas zimna woda. Po schłodzeniu wraca do zbiornika.

Zwiększenie efektywności każdego z tych systemów i zmniejszenie emisji ma sprawić, że w 2015 roku Amsterdam ArenA będzie mieć zerowy bilans dwutlenku węgla.