Liga Europy: Legia ukarana grzywną 80 tys. euro
źródło: własne | MK; autor: michał
Oprawa z rewanżowego meczu z FK Aktobe będzie Legię kosztować ok. 335 tys. zł. Prezes Leśnodorski zapewnia, że na płacenie kar raz na jakiś czas jest przygotowany.
Reklama
Wczoraj późnym popołudniem UEFA podała swój werdykt. Decyzją Control, Ethics and Disciplinary Body legioniści będą musieli zapłacić karę 80 tys. € (335 tys. zł) za oprawę przygotowaną przez kibiców w meczu z Aktobe.
Efektowna sektorówka opatrzona sloganem „Because football doesn’t matter, money does” pojawiła się na Żylecie w asyście kilkudziesięciu rac. Już w chwili ich odpalenia było pewne, że Legię czeka sroga kara. Jest co prawda o połowę niższa od rekordowej grzywny sprzed roku (150 tys. €), ale i tak dotkliwa.
Prezes Bogusław Leśnodorski w wywiadzie dla Sport.pl już przed werdyktem zapowiedział, że jest przygotowany. – Zawsze byłem i jestem przeciwny wulgarnym czy rasistowskim flagom i transparentom. Uważam natomiast, że dopóki z powodu zachowania kibiców nie ma najmniejszych podstaw do przerwania meczu, to pewne rzeczy mogę na siebie przyjąć. Jestem przygotowany, że od czasu do czasu trzeba karę zapłacić. Poza tym, obyśmy w Polsce mieli tylko takie problemy, że ktoś odpali kilka rac, a reszta stadionu bije brawo i jej się to podoba
– mówił Leśnodorski.
Zeszłotygodniowa oprawa Legii była jednak nie tylko pomysłowa i widowiskowa, miała też mniej przyjemny aspekt. Jedna osoba została poparzona racą i wymagała pomocy medycznej.
Reklama