Nie udało się dogadać z telewizją TVN i nie będzie inauguracji lubelskiego stadionu 13 września. Kiedy i jaka będzie – na razie nie wiadomo. Tymczasem odbiory idą nieźle, a na elewacji jest już napis Arena Lublin.

Nowy lubelski stadion miał zostać otwarty 13 września. Ten termin zapowiadano jeszcze wiosną, choć magistrat nie chciał zdradzić, na jakie konkretnie wydarzenie zaprosi mieszkańców. Latem stało się jasne, że przedsięwzięcie ma być realizowane z TVN, ale dziś dowiadujemy się z „Dziennika Wschodniego”, że datę trzeba przełożyć.

Fot: Wydział Funduszy Europejskich Urzędu Miasta Lublin

Nie jest jasne z jakich powodów, ale partnerzy nie doszli do porozumienia. – To, jaki będzie termin otwarcia, będziemy mogli powiedzieć w momencie, gdy będziemy mieli podpisaną umowę z naszym partnerem. Jeszcze takiej umowy nie mamy – mówi dla „Dziennika Wschodniego” Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta miasta.

Wszystko wskazuje na to, że organizacja pierwszej imprezy rozrywkowej nie wpłynie na kalendarz wydarzeń (piknik naukowy 21 września, mecz Polska – Włochy U20 w październiku). Problem nie dotyczy bowiem gotowości Areny Lublin, która według wiadomości miasta przeszła pomyślnie wizyty sanepidu i straży pożarnej. Miejscy kontrolerzy sprawdzają jeszcze zgodność niektórych elementów z dokumentacją, a tymczasem na zachodniej fasadzie dumnie wisi już napis Arena Lublin.

Kłopoty są za to z fragmentem jednego z dojazdów, w sprawie którego właścicielka posesji spiera się w sądzie z miastem, nie chcąc wywłaszczenia. Magistrat zapewnia jednak, że wymogi dotyczące ewakuacji będą spełnione od początku. Tyle że dojazd nie będzie komfortowy, ponieważ na stadion poprowadzi tylko jedna droga.