Gdańsk: PGE Arena droższa o 6 milionów
źródło: prawo.RP.pl | opracował: MK; autor: michał
Wydatki związane z gdańskim stadionem właśnie poszły w górę. Sąd nakazał wypłatę 6 milionów firmie, która w ramach przygotowań do budowy utylizowała sarkofag z toksycznymi odpadami – relacjonuje RP.pl.
Reklama
Rachunek za budowę PGE Areny Gdańsk miał opiewać na 660 milionów w 2007 roku, a stanął na 864 milionach w 2011. Cena wciąż nie należy do najwyższych za obiekt tej klasy, ale właśnie urosła o kolejne miliony.
To efekt werdyktu Sądu Najwyższego, zgodnie którym jeden z podwykonawców ma otrzymać zasądzone 5,8 mln zł odszkodowania. Proces w sprawie przygotowania terenu pod budowę trwał od lat, ponieważ główny wykonawca zbankrutował, a miasto nie chciało wziąć odpowiedzialności za koszty poniesione przez podwykonawcę.
Zadaniem firmy z Redy była utylizacja odpadów z dawnego wysypiska znajdującego się na terenie prac. Podczas oczyszczania działki natrafiano na tzw. mogilnik – sarkofag z toksycznymi odpadami po przedwojennej garbarni, które wymagały kosztownego spalenia.
Fot: Paweł Nurkowski
To właśnie mogilnik spowodował realny wzrost kosztów prac o 5,8 mln zł. Miasto twierdziło, że nie zatwierdzało decyzji o usunięciu mogilnika. Sąd Najwyższy uznał, że jego usunięcie nie było kwestią wyboru, lecz koniecznością, dlatego koszty utylizacji trzeba ponieść.
Wcześniej sądy okręgowy i apelacyjny za każdym razem przyznawały rację podwykonawcy, nakazując wypłatę 7 milionów. Sąd Najwyższy, którego decyzja jest ostateczna, również zgodził się z roszczeniem. Zmniejszył jednak jego sumę do wartości zlecenia, nie uznając naliczonych przez firmę z Redy odsetek.
Dla biznesmena to oddech ulgi, ponieważ brak zapłaty za prace wykonane na placu budowy w Gdańsku spowodował bankructwo jego przedsiębiorstwa.
Reklama