Szachtar Donieck zaczął dziś zmagania ligowe, ale o grze na supernowoczesnej Donbass Arenie nie było mowy. Klub tymczasowo zadomowił się na innym stadionie Euro 2012, we Lwowie.

W chwili pisania tego tekstu trwa druga połowa meczu Szachtara z Metalurgiem Zaporoże. Gospodarze prowadzą 2:0, ale nie są prawdziwymi gospodarzami. Grają na prawie nieużywanej dotąd Arenie Lwów, ponad 1000km od Doniecka. Na trybunach jest kilka tysięcy widzów, a na bandach powiewają głównie flagi Ukrainy. Grupki fanów z Doniecka są rozsiane po różnych sektorach, a głośny doping zaczyna się wtedy, gdy wznoszone są hasła polityczne.

Fot: DailyLviv.com

Przed sezonem Szachtar przygotowywał się w Kijowie, teraz przeniósł się do Lwowa, a tymczasem obiekty klubowe w samym Doniecku stoją puste. Donbass Arena i centrum treningowe nie zostały dotąd zniszczone w starciach pomiędzy armią ukraińską a miejscowymi separatystami. Jednak według agencji AFP konflikt zaostrza się. Na razie nie ma mowy o powrocie największego klubu na wschód Ukrainy.

Z obawy przed sytuacją w Doniecku kilku zawodników Szachtara odmówiło przyjazdu na terytorium Ukrainy. Klub zapewnił jednak, że wkrótce skład będzie skompletowany.