Anglia: Kibic zmarł po spadku klubu
źródło: własne; autor: michał
Podczas wyjazdowego meczu z Leicester City kibice Doncaster nie tylko doświadczyli porażki, ale też dowiedzieli się, że wynik Birmingham City spycha ich do trzeciej ligi. Jeden z fanów – według relacji na wieść o spadku – osunął się na ziemię i zmarł.
Reklama
Ok. 2 tysięcy kibiców pojechało wspierać zespół gości na sobotni mecz Leicester City z Doncaster Rovers. Wynik na King Power Stadium miał rozstrzygnąć o spadku lub utrzymaniu.
Długo wydawało się, że Rovers są ponad strefą spadkową, ponieważ ich zespół bezbramkowo remisował, a bezpośredni rywal w walce o utrzymanie – Brimingham City – przegrywał w Boltonie 0:2. Jednak w 75. minucie Leicester wyszło na prowadzenie, a trzy minuty później Birmingham strzeliło na 1:2. Te wyniki wciąż dawały utrzymanie Doncaster, ale w 93. minucie Birmingham wyrównało z Bolton Wanderers i wyprzedziło Doncaster w tabeli.
Według relacji naocznych świadków, w końcówce meczu, gdy docierały niepokojące wieści z Boltonu, jeden z kibiców przyjezdnych osunął się na ziemię. Mimo 20 minut reanimacji i przewiezienia do szpitala Raya Dunninga nie udało się uratować. Śmierć spowodowało pęknięcie tętniaka, które mogło być spowodowane przeżyciami związanymi z meczem.
Ray był kibicem Doncaster całe swoje życie, a na ostatnim meczu pojawił się z żoną Angelą. Ta, dziękując za wsparcie współkibiców i drużyny powiedziała, że zmarł robiąc to, co kochał.
-----
Inna tragiczna sytuacja miała miejsce wczoraj w Cardiff. Podczas walki o SWALEC Cup (rugby) na atak serca zmarł 60-letni Terry Walters, fan zwycięskiego Pontypridd RFC.
Reklama