Warszawa: Wojewoda nie ukarał Legii, ale Legia karze kibiców
źródło: własne; autor: michał
Wojewoda mazowiecki postanowił nie kopać leżącego i nie powiększył kar dla Legii o kolejne mecze bez widowni. Jednocześnie sam klub postanowił się wykazać – zamknął sektor gości i podniósł ceny biletów na „Żyletę”.
Reklama
Jacek Kozłowski nie podniósł kary dla Legii Warszawa. Przypomnijmy, że stołeczny klub otrzymał od Komisji Ligi zakaz wpuszczania kibiców na najbliższy mecz i jeszcze dwa mecze bez trybun w zawieszeniu na rok.
Tę karę mógł ponieść wojewoda, do którego policja zgłosiła wniosek o zamknięcie Stadionu Wojska Polskiego na trzy spotkania, bez żadnego zawieszenia. – Będziemy uważnie obserwowali działania naprawcze, do przeprowadzenia których zobowiązał się klub i w razie jakichkolwiek obaw, co do poziomu bezpieczeństwa, wrócę do ewentualności skorzystania z uprawnień, jakie daje mi ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych
– powiedział dziś wojewoda mazowiecki.
Co robi Legia, by uniknąć dodatkowych kar? Na początek zaczęła nakładać zakazy klubowe na uczestników niedzielnych zajść. W poniedziałek tych zakazów było 20, do wczoraj liczba wzrosła do 27. Ostatecznie może być ok. 50.
„Wojskowi” pożegnali się również z kierownikiem ds. bezpieczeństwa na stadionie i prowadzą audyt systemów bezpieczeństwa. Do odwołania został zamknięty sektor gości, którego zabezpieczenia zostały poważnie naruszone.
Od dziś Legia podnosi też ceny biletów na „Żyletę”, która dotąd była najtańszą trybuną na Pepsi Arenie. Pozostanie najtańsza, ale zrówna się cenowo z przeciwległą południową trybuną. Wstęp na mecz będzie kosztował 40 zł (54 na topowe mecze), czyli o 6 zł więcej niż dotąd.
Reklama