Newcastle: Chcą zablokować rozbudowę St. James Park?
źródło: własne / NUST / thenorthernecho.co.uk / shieldsgazette.com; autor: michał
Słynny stadion w Newcastle znów stał się obiektem poważnych kontrowersji. Klub nabrał wody w usta, ponieważ kibice ujawnili, że chce sprzedać kluczową działkę. Jeśli do transakcji dojdzie, jedyna opcja rozbudowy zostanie zniweczona.
Reklama
Dziś St. James' Park znany jest ze swej niesymetrycznej bryły. Jednym się ona podoba, innym nie, ale na pewno stadion nie wyglądałby tak, gdyby była inna opcja rozbudowy. Od wschodu stadionu powiększyć jednak nie można, ponieważ stoi tam rząd zabytkowych budynków.
Od południa z kolei ekspansję blokuje ulica Strawberry Place. Jej usunięcie lub „wpuszczenie” pod rozbudowany stadion są możliwe w przyszłości, a Newcastle United ma po swojej stronie kluczowy dokument – 125 letnią dzierżawę placu Strawberry Place. To właśnie ten teren mógłby sprawić, że zamiast aktualnego wyglądu obiekt mógłby zostać rozbudowany tak:
Potrzeba rozbudowy jest powszechnie znana, ponieważ aktualna pojemność ponad 52 tysięcy miejsc jest zdecydowanie niewystarczająca. Frekwencja na meczach Premier League prawie nigdy nie spada poniżej 50 tysięcy, a nawet po degradacji do Championship kibice zajmowali ponad 43 tys. miejsc na każdym meczu (!).
Nic więc dziwnego, że właśnie z zamiarem rozbudowy w 1998 roku klub przejmował tereny o powierzchni 6,6 tys. m2 na południe od stadionu. Podczas prezesury Freddiego Shepherda klub planował inwestycję wartą aż 300 mln funtów (ok. 1,5 mld zł), w ramach której pojemność miałaby wzrosnąć zgodnie z widocznym powyżej schematem do ponad 60 tysięcy. Do stadionu miałyby też zostać dostawione hotel, centrum konferencyjne i apartamenty.
Fot: Mark Walker
Aktualnie przy Strawberry Place jest publiczny parking, jednak umowa na jego funkcjonowanie wygaśnie we wrześniu. Co zamierza zrobić klub? Wbrew wielu zapowiedziom kontrowersyjnego właściciela Mike'a Ashleya, NUFC chce... pozbyć się tych terenów.
Klub w tajemnicy zlecił sprzedaż działki pod koniec zeszłego roku. Informacje pozyskało stowarzyszenie kibiców NUST, które od dłuższego czasu jest przez klub traktowane jako „persona non grata” za krytykowanie polityki właściciela. Choć od ujawnienia doniesień w piątek media próbowały uzyskać komentarz od Newcastle United, klub nie wydał żadnego komunikatu.
Jeśli Newcastle United zakończy wszczęte procedury i sprzeda działkę prywatnemu inwestorowi, mogą na niej powstać budynki komercyjne, jak sklepy czy hotel. Niezależnie od ich funkcji będzie to oznaczało koniec szans na rozbudowę St. James' Park na południe.
Reklama