Lublin: Falstart w komercjalizacji nowego stadionu?
źródło: Sport.pl; autor: michał
Całkowity brak ofert na skyboksy czy stadionową restaurację – tak zakończyły się pierwsze przetargi w Lublinie. Inwestor twierdzi, że chodziło o „sprawdzenie rynku” - pisze Sport.pl.
Reklama
Lebelski stadion będzie jednym z najbardziej atrakcyjnych 15-tysięczników w Polsce. Na razie nie wiadomo jednak, jaki będzie kalendarz imprez na nim. Motor trudno uznać za magnes zapełniający trybuny do ostatniego miejsca, a żadnych dużych imprez pozasportowych dotąd w Lublinie nie ogłoszono.
Mimo to ogłoszone były pierwsze przetargi na wynajem lóż (skyboksów) oraz powierzchni komercyjnych. Skyboksy wyceniono znacznie niżej niż na znanych stadionach – największy to miesięcznie ok. 1250 zł (50zł za metr) z opcją najmu do trzech lat. Jednak ani na powierzchnię 25m2, ani na nieco mniejsze loże (23m2) nie było chętnych.
Bardzo podobnie zakończyło się poszukiwanie najemcy dla stadionowej restauracji oraz czterech innych pomieszczeń komercyjnych, od 105 do 246 m2 każde. W sumie w przetargach ofert było okrągłe zero, co stawia MOSiR w trudnym położeniu przed zbliżającym się otwarciem nowego stadionu.
- Potraktowaliśmy te przetargi sondażowo, m.in. po to, by zbadać, jak elastycznie możemy podejść do kwestii ustalenia cen za wynajem pomieszczeń. Właściwa komercjalizacja dopiero przed nami
– twierdzi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR. Zapowiada, że spółka będzie m.in. wysyłać ofertę komercyjną stadionu do firm, które mogą być potencjalne zainteresowane wynajęciem pomieszczeń na stadionie.
Miejskim urzędnikom na komercjalizacji pomieszczeń powstających na nowym stadionie powinno zależeć szczególnie. W 2012 roku zmiany w projekcie pochłonęły dodatkowe 4 mln zł, a wśród poprawek było m.in. zwiększenie liczby lóż z 13 do 17. Dzięki tym wydatkom potencjał obiektu miał być lepszy. Teraz trzeba jeszcze upewnić się, by ten potencjał wykorzystać.
Reklama