Początek rundy wiosennej dla ŁKS przyniósł dwa istotne wydarzenia. Po pierwsze, klub umocnił się na prowadzeniu w IV Lidze przed meczem z wiceliderem. Po drugie, brakło biletów na przebudowywany stadion.

Pierwszy raz od kilku dekad na tak małym stadionie rozgrywa swoje mecze ŁKS. W związku z rozpoczętą pod koniec 2013 roku rozbiórką starego obiektu dostępnych dla widzów jest tylko 2200 miejsc na wschodniej trybunie, tzw. „Galerze”.

Ale sprzedaż ponad 2 tysięcy biletów na mecz piątego szczebla rozgrywek to i tak nie lada wyczyn. Łodzianom udało się to już na godzinę przed wczorajszym meczem z Jutrzenką Warta. Kibice przygotowali adekwatną w przekazie kartoniadę „1908 – historia wymaga szacunku”. Piłkarze odwdzięczyli się wygraną 3:0.

Tymczasowy układ widowni oznacza spore kompromisy m.in. dla dziennikarzy, którzy muszą siedzieć wśród kibiców zamiast na sektorze prasowym. Przeniesiony jest też catering, a sytuacja nie zmieni się na pewno przez najbliższy rok, do wiosny 2015. Najwcześniej wtedy oddana zostanie nowa trybuna główna z 5700 krzesełek pod dachem.

Już 30 marca ŁKS na swoim stadionie podejmie wicelidera rozgrywek, Ceramikę Paradyż. Aktualnie łódzki klub ma 6 punktów przewagi i jest głównym kandydatem do awansu.

Fot: Jareczek, ŁKSFANS.PL