Stwierdzenie „chodźmy na Wawel” wcale nie musi oznaczać Zamku Królewskiego, przynajmniej wśród miłośników krakowskiej piłki. Wkrótce jednak może stracić na znaczeniu, ponieważ losy drewnianej trybuny są niepewne.

Grali tu wielokrotnie mistrzowie Polski (Cracovia, Garbarnia, Wisła), a gospodarze doszli do wicemistrzostwa w roku inauguracji obiektu. Od wtedy, od 1953 roku, kibice mogą zasiadać na jednej z bardzo niewielu zachowanych w Polsce drewnianych trybun.

Jest niewygodnie, a podpory dachu zasłaniają częściowo boisko, ale to niewątpliwie jeden z najbardziej urokliwych stadionów w Krakowie. Czy tak zostanie – w tej chwili nie jest przesądzone. Na nieoficjalnej stronie Wawelu Kraków pojawiła się informacja o planowanej przebudowie stadionu.

Na pierwszy ogień, już w najbliższych tygodniach, ma iść nowe boisko. Na ten cel Zarząd Infrastruktury Sportowej ma już zapisane 2 mln zł. Docelowo powstać ma też nowa tartanowa bieżnia, a być może również trybuna główna.

Ta ostatnia część jest zależna od dalszego finansowania, które może pochodzić z funduszy regionalnych lub centralnych. Według doniesień serwisu poświęconego klubowi, chodzi o sumę 8 mln zł.

Za tę kwotę miałaby powstać trybuna z zapleczem dla sportowców (obecna go nie ma), a być może również powierzchniami pod wynajem wzdłuż ul. Głowackiego. Mogłyby one stanowić źródło przychodów dla klubu, jednak miejsca na te powierzchnie jest niezwykle mało, jak widać poniżej.

Fot: Google Street View

Fot: Łukasz Libuszewski

Fot: Łukasz Libuszewski