Nominacja: Mersin Arena
źródło: własne; autor: michał
Bezsprzecznie najlepszy stadion na Południu Turcji, więc i nic dziwnego, że gościł Igrzyska Śródziemnomorskie w 2013 roku. Prosty i zgrabny, prawie wzorcowy model stadionu dla dwóch najwyższych lig.
Reklama
Ile jest nowoczesnych stadionów na południu Turcji? Czy, właściwie: ile jest takich poza Stambułem? Jeszcze niewiele, ale z każdym rokiem przybywa ich coraz więcej. Scenariusz w przypadku prawie każdej inwestycji jest taki sam, jak ten zrealizowany właśnie w Mersinie, śródziemnomorskim porcie.
Stary Tevfik Sırrı Gür Stadium z bieżnią lekkoatletyczną leży w centrum miasta. I to naprawdę w centrum, wzdłuż nadmorskiej alei Ismeta Inonu (tak, ten sam, który jest patronem stadionu Besiktasu). Rządowa administracja budowlana TOKI wystawia przestarzały obiekt na sprzedaż pod inwestycję prywatną, otrzymując pokaźną sumę za praktycznie jedyny tak dobrze położony i tak duży kawałek gruntu.
W zamian stawia zupełnie nowy obiekt zupełnie gdzie indziej. W Mersinie padło na północny zachód, przy autostradzie Adana-Erdemli. Z jednej strony świetna lokalizacja pod względem transportu kołowego, a z drugiej tereny o niskim dotąd znaczeniu (były tu pola i sady), a więc stadion powstaje stosunkowo tanio. Przy nim dwa nowe połączenia z autostradą i miastem oraz spore parkingi.
Budowę stadionu ogłoszono w 2011 roku, a rozpoczęto na początku 2012. To dało bardzo niewiele czasu na ukończenie, ponieważ już pod koniec wiosny 2013 na stadionie miała się odbyć wielka impreza – Igrzyska Śródziemnomorskie. I choć bez murawy, obiekt został ukończony na czas. Boiska zresztą nie potrzebował jako gospodarz ceremonii otwarcia i zamknięcia.
Dopiero po zakończeniu widowisk przyszedł czas na myślenie o rozgrywkach piłkarskich, w których gospodarzem nowej Areny (takie nazewnictwo przyjęto jeszcze w trakcie budowy) jest zespół İdman Yurdu. Aktualnie drugoligowiec po spadku z zeszłego sezonu, jednak z wieloma kibicami nie tylko w samym Mersinie.
Dlatego pojemność ponad 25 tys. miejsc wydaje się zupełnie racjonalna. Choć w Turcji nie ma jeszcze powszechnie przyjętego zwyczaju jeżdżenia na mecze na obrzeża miast (przy starych i centralnie położonych arenach brakuje często parkingów), potencjał wydaje się zupełnie adekwatny do zaplanowanej pojemności.
Większym wyzwaniem od zapełnienia trybun może być wypełnienie do ostatniego miejsca stref premium. Te stanowią bowiem aż 20% pojemności, a stadion oferuje 52 loże. Dla porównania, w Polsce tylko Stadion Narodowy oferuje więcej lóż, choć pojemnościowo Mersin Arena plasowałaby się u nas pod koniec pierwszej dziesiątki.
Z góry i na elewacji trybuny przykryła membrana zbliżona do tej wrocławskiej, choć z innym motywem estetycznym. Za to z tymi samymi problemami. Okazało się bowiem, że piaszczysta okolica i morskie wiatry nawiewają na membranę sporo pyłu i już po ok. pół roku barwa płótna zamiast bieli podchodzi po jasny brąz. To oczywiście problem drugorzędny, ponieważ wystarczy woda pod ciśnieniem, by pokryte teflonem włókna oczyścić.
Prosty i niezbyt wielki, ale w skali lokalnych potrzeb zupełnie wystarczający. Czy nowy stadion w Mersinie przypadł Wam do gustu? Do soboty możecie wyrazić swoje zdanie i wybrać najlepszy stadion 2013 roku!
Reklama