Nominacja: Investors Group Field
źródło: własne; autor: michał
Jak wiele znacie stadionów z falistym dachem? Nie wygiętym, nie zaokrąglonym, dosłownie falistym. Ten w Winnipeg należy do najbardziej niezwykłych na świecie, a jednak nowy stadion nie spotkał się ze szczególnym entuzjazmem…
Reklama
Kiedy zaprezentowano go po raz pierwszy jako koncepcję w 2007 roku, był bardzo niekonwencjonalnie zaprojektowany. Dwa smukłe łuki w złotej barwie miały pochylać się nad boiskiem i stykać wierzchołkami nad środkiem placu gry. Od chwili prezentacji tamtej wizji zmieniło się… wszystko.
Najpierw lokalizacja. Zamiast zachodniej części miasta, gdzie stał Canad Inns Stadium, obiekt przeniesiono na kampus University of Manitoba na południu Winnipeg. Później zmienił się zasadniczo projekt. Zamiast jednopoziomowych trybun pojawiły się dwa poziomy wzdłuż boiska. Zamiast dwóch stykających się łuków założono dwa niezależne, stojące prosto. Zamiast lekko wygiętego dachu miał powstać mocno pofalowany…
Zmieniało się więc wiele. Do listy z czasem doszły harmonogram oraz koszt, co wzbudziło spore niezadowolenie. Ten drugi wzrósł ze 195 do 204 milionów dolarów, co w porównaniu do wielu innych stadionów nie jest dużą różnicą.
Znacznie gorzej było z dotrzymywaniem terminów, ponieważ rozpoczęta w maju 2010 budowa miała być ukończona jeszcze przed sezonem 2012. Tymczasem całe rozgrywki zespół Blue Bombers, główny użytkownik stadionu, musiał odbyć na swoim poprzednim stadionie. Dopiero wiosną 2013 udało się ukończyć prace nad Investors Group Field.
Znaczący wpływ na tempo inwestycji miały prace nad zadaszeniem. Dach pod względem inżynieryjnym nie jest może najbardziej wyszukany na świecie, ale przy silnych wiatrach jego instalacja przysporzyła ogromnych problemów. Dziś, już ukończony, należy do najciekawszych na świecie. Nie tylko utrzymują go dwa łuki wzdłuż boiska, ale też przekrycie jest rzeczywiście tak pofalowane, jak to pokazywano na wizualizacjach pracowni Raymonda S.C. Wana.
Zmieniony względem pierwotnego planu układ trybun daje lepsze możliwości od proponowanych pierwotnie jednopoziomowych. Z jednej strony za bramkami jest miejsce na potencjalną rozbudowę, a z drugiej podział na poziomy pozwolił znaleźć dobre miejsce na strefę biznesową z luksusowymi 52 lożami.
Choć nie bez zgrzytów, inwestycja zakończyła się wiosną 2013 i stadion należy do najnowocześniejszych w Kanadzie. Już w 2015 roku odbędzie się tu zresztą kobiecy mundial FIFA.
Investors Group Field to pierwsza nominacja z Kanady w historii plebiscytu. Może powalczyć o miano Stadionu Roku? Może, ale to zależy od Twojego głosu!
Reklama