Ogromny kwartał na wschodzie stolicy jest właśnie przygotowywany do właściwej budowy. Największa inwestycja sportowa od dekad rusza bez opóźnień. Główny stadion pomieści 60 tys. osób.

Mieszkańcy prawie 4-milionowej Addis Abeby mogą się cieszyć na myśl o nowym stadionie narodowym, jednak z pewnością nie wszyscy mają powody do radości. Planowany na ogromnym kwartale na wschodzie miasta kompleks sportowo-komercyjny poprzedzają bowiem wysiedlenia. Usuwane są zarówno zwykłe domy, jak i (widoczne na poniższej mapie) nielegalne osiedla, w których znalazły schronienie tysiące ludzi.

Kwartał bezpośrednio przy wschodniej obwodnicy miasta to ok. 60 hektarów, na których aktualnie poza skłotami znajduje się ośrodek sportowy. Jego część zostanie zachowana, ale główny stadion powstanie niemal od podstaw i będzie jedynie rezerwą dla planowanego obok ogromnego stadionu narodowego.

Jeśli wierzyć serwisowi Ethiosports.com, nowy obiekt piłkarsko-lekkoatletyczny ma kosztować zaledwie 1,6 miliarda birrów, czyli niewiele ponad 250 mln zł. To zadziwiająco niska cena za stadion mieszczący 60 tys. widzów, nawet jeśli znaczna jego część ma powstać na wałach ziemnych.

Trzypoziomowe trybuny będą w większości zadaszone, a zewnętrzna forma obiektu będzie przypominać krater, podobnie jak innych budynków w ramach tego kompleksu. Poza głównym i bocznym stadionem mają powstać także centrum konferencyjne i hotele. Całość otoczą z kolei alejki parkowe z ciekami wodnymi.

Koncepcja została wybrana przez centralne władze Etiopii w międzynarodowym konkursie w 2012 roku. Budowa od początku miała zacząć się w 2014 roku, dlatego prace przygotowawcze oznaczają, że projekt idzie zgodnie z planem.