Minister sportu Brazylii nie tylko potwierdził opóźnienie na trzech najbardziej zagrożonych stadionach, ale też dodał kolejne trzy, których budowa nie zakończy się w przewidzianym przez FIFA terminie. Co wcale nie oznacza jednak katastrofy.

Dwa dni temu pojawiła się informacja o opóźnieniu trzech stadionów sięgającym dwóch miesięcy. Zamiast w terminie (ustalonym przez FIFA na 31 grudnia) ostatni stadion miałby zostać oddany dopiero z końcem lutego. Dane potwierdził sekretarz generalny FIFA Jerome Valcke.

Wymienione stadiony to Arena Pantanal (Cuiaba, oddanie z końcem stycznia) oraz Arena da Baixada (Kurytyba, oddanie z końcem lutego). Trzeci obiekt to Arena Corinthians, miejsce niedawnej tragedii. W tym przypadku nie ma jeszcze ustalonego terminu ukończenia prac, jednak FIFA potwierdza, że nie rozważa alternatywnego miejsca dla meczu otwarcia i jest przekonana, że budowniczowie poradzą sobie z projektem.

Teraz jednak minister sportu Brazylii Aldo Rebelo przyznał, że pozostałe trzy wciąż budowane stadiony również przekroczą termin 31 grudnia i powstaną w styczniu. Zaawansowanie prac nad Estadio Beira-Rio, Arena das Dunas i Arena da Amazonia przekracza co prawda 90%, jednak pozostające do końca roku cztery tygodnie to za mało, by zakończyć inwestycje.