Zanim dojdzie do przeprowadzki Ruchu, musi zostać wznowiona budowa. A zanim to się stanie, trzeba przejść drogę formalną. Ta właśnie ruszyła, by już wiosną pusty plac budowy zaczął znów żyć, choćby częściowo.

Dokapitalizowana niedawno kwotą 14 milionów złotych spółka Stadion Śląski ma wkrótce ogłosić przetarg na budowę zaplecze rozgrzewkowo-treningowego dla lekkoatletów. Przetarg jest potrzebny, ponieważ poprzedni wykonawca zbankrutował.

Kolejne dwa zadania spółki na najbliższy czas to budowa dwóch boisk treningowych na wschód od Śląskiego oraz analiza konstrukcji stalowej dachu (tej zerwanej w lipcu 2011). Badanie lin ma dać odpowiedź, czy da się je jeszcze wykorzystać.

- Od kilku miesięcy prowadzone są czynności formalno-prawne dotyczące wznowienia prac na Stadionie Śląskim; w tej chwili zakończyliśmy kolejny etap - została podpisana umowa powierzenia między Województwem Śląskim a spółką Stadion Śląski. Jeszcze przed świętami ogłosimy przetarg dotyczący przedpola wschodniego, co pozwoli, by na wiosnę na plac budowy wrócili pracownicy i ruszyły prace – powiedział w rozmowie z PAP członek zarządu woj. śląskiego Arkadiusz Chęciński.   

Na wykonanie trzech opisanych powyżej zadań spółka Stadion Śląski ma niespełna rok. To oznacza, że życie powinno wrócić na plac budowy niezależnie od porozumienia z głównym wykonawcą w sprawie dokończenia prac nad zadaszeniem. Efekt rozmów między inwestorem a wykonawcami (z liderem w postaci Mostostalu Zabrze) powinien być znany w najbliższych tygodniach.