Nie było odwołań konkurentów, dlatego w najbliższych dniach ma dojść do podpisania umowy z firmą Mirbud. Budowa pierwszej trybuny dla ŁKS coraz bliżej, a co z Widzewem? Stadion przy Piłsudskiego może być mniejszy i nie będzie miał kondygnacji podziemnych – pisze Sport.pl.

Coraz bliżej umowy dla ŁKS

Władze Łodzi nie mają wciąż odpowiedzi na pytanie, dlaczego prace przy Al. Unii Lubelskiej są aż tak kosztowne. Przypomnijmy, że za budowę zaledwie jednej trybuny, nowego boiska i usuwanie starego stadionu firma Mirbud chce 94,4 mln zł. I choć odpowiedzi nie ma, umowę trzeba będzie podpisać. I, co ważne, można będzie podpisać, ponieważ nie było odwołań od decyzji o wyborze firmy Mirbud.

- Coś się zmienia na rynku tego rodzaju usług. Proszę zwrócić uwagę, że w całej Polsce takie przetargi kończą się zdecydowanie wyższymi kwotami niż te, do których się przyzwyczailiśmy we wcześniejszych latach. Taki jest jednak rynek i nie mamy na to wielkiego wpływu – twierdził wczoraj Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za sport.

- Wykonawca będzie miał 20 miesięcy na realizację całości zadania. Szczegółowy harmonogram wykonania poszczególnych prac zostanie uzgodniony w ciągu 21 dni od zawarcia umowy - dodaje Tomasz Głuszczak, dyrektor biura zamówień publicznych. A kiedy wspomniana umowa zostanie podpisana? - Niezwłocznie. Wszystko zależy od złożonych przez wykonawcę kompletnych dokumentów w tej sprawie - odpowiada Głuszczak, cytowany przez Sport.pl. Umowa powinna być podpisana jeszcze w tym tygodniu.

Coraz mniejszy stadion dla Widzewa?

W poniedziałek odbyło się posiedzenie komitetu sterującego, który ma pilotować budowę nowego stadionu dla Widzewa. Jak pisze Sport.pl, najbardziej prawdopodobna jest realizacja wariantu z mniejszym stadionem od planowanego pierwotnie przez klub. Nie 30 tys. miejsc, lecz 18-20 tysięcy miałby w tym wariancie mieścić nowy obiekt.

Według relacji portalu nie ma jednak gwarancji, że nawet tyle miejsc powstanie, ponieważ ograniczeniem jest miejski budżet. Co, jeśli oferty będą przekraczały oczekiwania? Może powstać jeszcze mniejszy stadion (np. bez którejś trybuny) lub cenę obniży się kosztem jakości.

Osobnym problemem jest kwestia poziomu wód gruntowych. W dwóch miejscach jest on tak wysoki, że uniemożliwia budowę poniżej poziomu ziemi, a więc ogranicza możliwą powierzchnię użytkową obiektu, uniemożliwiając lokowanie pod ziemią np. parkingów.