Nowy stadion rośnie w szybkim tempie, ale operatora wciąż nie ma. Najpierw trzeba ustalić, jaki czynsz potencjalni chętni powinni płacić, by składać oferty – relacjonuje Sport.pl.

Choć już w maju radni przyjęli uchwałę o oddaniu nowego stadionu przy Krochmalnej w dzierżawę na 10 pierwszych lat jego istnienia, nie ma na razie chętnych. Nie mają zresztą na co być chętni, ponieważ nie wiadomo, na jakich warunkach mieliby dzierżawić stadion.

Dlaczego wciąż nie ma takich informacji? - Musimy przeprowadzić całą procedurę wyboru operatora zgodnie z oczekiwaniami Unii Europejskiej, która dofinansowuje budowę stadionu. Nie może się pojawić cień podejrzenia czy zarzutu, że ktokolwiek mógł być faworyzowany przy wyborze operatora – tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta Lublina do spraw sportu i kultury.

Dlatego zanim zostanie rozpisany przetarg na dzierżawcę, rzeczoznawca musi ustalić wartość dzierżawy. A samego rzeczoznawcę też trzeba wybrać w przetargu. Władze Lublina chcą się upewnić, że nie będzie żadnych uwag co do wykorzystania pieniędzy unijnych, ponieważ ewentualna konieczność oddania ok. 68 mln zł byłaby dla miasta fatalną wiadomością.