Chorzów: Wznowienie prac na Śląskim za pół roku?
źródło: DziennikZachodni.pl / WNP.pl; autor: michał
Przełom października i listopada to czas na ocenę nowego projektu dachu. W grudniu negocjacje z głównym wykonawcą w sprawie dokończenia budowy. Potem pozwolenie na budowę i być może restart prac wczesną wiosną. A co, jeśli nie wszystko się uda?
Reklama
Podczas środowej konferencji prasowej zarządu województwa prezentowano plany związane ze Stadionem Śląskim. Zawieszona od 2011 roku inwestycja wciąż generuje koszty – co miesiąc ok. 50 tys. zł za samo utrzymywanie placu budowy. Najwyższy czas powziąć kroki w sprawie przyszłości.
W pierwszej kolejności radni wojewódzcy będą decydować o zaciągnięciu kredytu w wysokości 42 mln zł. To głosowanie zaplanowano na poniedziałek po tym, jak poprzednio radni uchwałę odrzucili w kuriozalnych okolicznościach.
Kwota ma wystarczyć m.in. na wznowienie robót budowlanych (19 mln zł), opłacenie nadzoru inwestorskiego (ok. 188 tys. zł), przygotowanie projektu zamiennego (2,9 mln zł), odszkodowania za wywłaszczenie gruntów (3,5 mln zł), ekspertyzę (ok. 850 tys. zł), budowę zaplecza rozgrzewkowo – treningowego na przedpolu wschodnim (6,7 mln zł) oraz badanie lin nośnych (7,2 mln zł).
Dalej, na przełomie października i listopada zespół ekspertów zajmie się oceną nowej dokumentacji dachu, zmienionej przez autorów. Firma GMP Architekten przekazała je władzom województwa kilkanaście dni temu. Tym razem ma już nie dochodzić do żadnych wypadków na placu budowy, a dach ma podwyższone parametry wytrzymałości.
- Następnie w grudniu rozpoczniemy negocjacje z generalnym wykonawcą inwestycji w sprawie kontynuacji prac. Zakładamy, że maksymalnie potrwają do lutego
– wyjaśnia członek zarządu województwa Arkadiusz Chęciński. Na razie wykonawca, Mostostal Zabrze, zobowiązał się do wstrzymania z roszczeniami i na to samo przystał inwestor. Obie strony trwają w zawieszeniu broni i zgodziły się zasiąść do stołu rozmów na temat dokończenia budowy przez Mostostal.
Jeśli porozumienie zostanie osiągnięte, prace będzie można wznowić już wiosną 2014. Bez zgody między wykonawcą a inwestorem trzeba by rozpisać nowy przetarg, inwentaryzować plac budowy i tym samym tracić kolejne miesiące. Porozumienie z Mostostalem Zabrze daje realne szanse, że budowa zakończy się w 2016 roku.
Dotrzymanie terminu to jedno, ale finansowanie całości to druga sprawa. Na razie na Stadion Śląski poszło ok. 330 mln zł. Kolejne 42 mln ma dać kredyt, ale kosztorysowy budżet to aż 586,5 mln zł. Co więcej, jest niemal pewne, że ten budżet zostanie przekroczony. Skąd wziąć ogromne brakujące środki?
– Gdy zakończą się negocjacje z wykonawcą, spółka Stadion Śląski przeprowadzi konkurs, w którym wyłoniony zostanie podmiot – to może być bank, albo konsorcjum – który będzie finansował inwestycję
– tłumaczył Chęciński. – Następnie samorząd będzie spłacał te fundusze, kwestią do rozstrzygnięcia jest, czy będzie się to odbywało przez dziesięć, czy na przykład 15 lat
.
Reklama