Warszawa: Legia bez kibiców do końca roku? Jutro decyzja
źródło: Wprost.pl / Legionisci.com / własne; autor: michał
Sytuacja zakrawa o absurd, ponieważ za taką samą organizację meczu w Szwajcarii czy Norwegii nikt nie ponosiłby konsekwencji. Tymczasem wojewoda mazowiecki rozważa zamknięcie Stadionu Wojska Polskiego nawet do końca roku.
Reklama
„Wprost” informuje o zamiarach wojewody mazowieckiego, by zamknąć Stadion Wojska Polskiego nie trybuna po trybunie, lecz w całości. I nie na jeden mecz, ale do końca roku. Takich sankcji nie stosowano dotąd prawie nigdy w żadnym kraju, a wyjątki są naprawdę nieliczne. Jeden z nich to zamknięcie trybun we Włoszech po śmierci policjanta w 2007 roku, a drugi – egipska rewolucja sprzed dwóch lat.
Czy podczas meczu ze Steauą Bukareszt doszło do dantejskich scen? Nie, doszło za to do efektownej oprawy, w której kibice poza folią i flagami wykorzystali wiele rac. Można ją zobaczyć poniżej.
Właśnie za te wydarzenia wojewoda Jacek Kozłowski chce ukarać Legię zamknięciem trybun. Jego zdaniem prezes Bogusław Leśnodorski jest zbyt pobłażliwy i składa obietnice, których później nie może dotrzymać.
Ale czy zagrożenie rzeczywiście uzasadnia zamknięcie stadionu na najważniejsze mecze sezonu, w tym fazę grupową Ligi Europy? Sytuacja jest bardziej skomplikowana. Policja wnioskuje bowiem o zamknięcie Stadionu Wojska Polskiego na jeden mecz, ale też zmiany statusu wszystkich kolejnych meczów na spotkania podwyższonego ryzyka.
- To nakłada na organizatora dodatkowe obowiązki. Zakaz sprzedaży piwa na stadionie, wzmocnienie służb ochrony i kilka innych. Ale żeby ten rygor wszedł w życie, organizator musi wystąpić o zmianę wydanej już decyzji. Tymczasem pan prezes pisemnie odmówił wystąpienia do miasta o uwzględnienie nowych przesłanek i zmianę kwalifikacji na mecze podniesionego ryzyka, bo zgodnie z prawem może się to stać tylko z inicjatywy organizatora meczów, czyli klubu. Ja nie mam takiej możliwości. Ale jeśli takiego wystąpienia z jego strony nie będzie, to ja nie będę miał innego wyjścia, niż zamknąć stadion. I w meczu najbliższym, i w kolejnych, jeśli prezes Leśnodorski nie zmieni swej dotychczasowej polityki. Bo właściwie na meczu ze Steauą Bukareszt stał się kibolem żylety
– powiedział dla „Wprost” wojewoda Kozłowski.
Prezes Bogusław Leśnodorski zapytany o komentarz w tej sprawie przez Legionisci.com prosił o wstrzymanie się do jutra. We wtorek ma bowiem zapaść rozstrzygnięcie.
Reklama