W zdrowym ciele spokojny duch

źródło: PZU Sport; autor: redakcja

W zdrowym ciele spokojny duch Zastanawiacie się skąd biorą się kontuzje w piłce nożnej? Jak dowodzą dziennikarze polskiej edycji największego na świecie magazynu piłkarskiego FourFourTwo, częstą przyczyną jest niewiedza i ignorancja zawodników w kwestiach ochrony własnego zdrowia. Jednak nawet jeśli dbamy o nie jak najlepiej, może dojść do nieszczęścia. To właśnie wtedy może pomóc nam polisa.

Reklama

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Złamana kość lub zerwany mięsień zwykle nie pojawia się nagle. Młodym organizmom lata zaniedbań często uchodzą płazem. W końcu przychodzi jednak chwila, gdy miarka się przebrała. - Myślimy o tym co teraz, a nie co będzie się dziać za dwa, trzy lata - mówi dr Bartłomiej Kacprzak z łódzkiego Orto Med Sport.

Jednym z podstawowych błędów wynikających z niewiedzy jest lekceważenie bezcennej dla sportowca fazy regeneracji. Zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Odpoczynek zaczyna się już od tak banalnej rzeczy jak łyk z bidonu. Woda wystarcza do uzupełnienia braku płynów, ale tylko do pewnego czasu. Przy treningu dłuższym niż godzinę trzeba już dołożyć do niej składników, które zapobiegną niebezpiecznym stratom elektrolitów. Jeśli sama woda nie wystarcza, to jak olbrzymie spustoszenie powodują „suche" treningi? To początek lawiny, która prowadzi do obniżania wydolności i zwiększenia podatności na urazy.

PZU Sport

- Piłka nożna jest sportem kontaktowym, więc nie da się wyeliminować wszystkich kontuzji. Nawet koń nie wytrzyma pewnych przeciążeń. Ale m.in. regeneracja przed i po wysiłku pozwala ograniczać ryzyko - dodaje łódzki ortopeda.

A co jeśli już zdarzy nam się kontuzja? Na to też możemy być lepiej przygotowani. Firma PZU przygotowała specjalne ubezpieczenie dla sportowców – nie tylko profesjonalistów, ale także dla osób uprawiających sport rekreacyjnie o nazwie PZU Sport.

PZU- Obowiązkowe ubezpieczenie NNW dla sportowców, które wynika z ustawy o sporcie ma zapewniać ochronę zawodnikom w razie nieszczęśliwego wypadku, jednak nie określa co to dokładnie znaczy. W związku z tym kluby najczęściej wybierają najniższe sumy ubezpieczenia i najwęższy zakres ochrony – w zasadzie zupełnie niespełniający rzeczywistych potrzeb sportowców. Często po wypadku tracą oni bezpowrotnie swoje podstawowe źródło utrzymania, na które pracowali przez całą karierę – mówi Anna Staniszewska z PZU.

- Do tego mogą dojść wysokie koszty leczenia specjalistycznego – wykraczające poza powszechny system ubezpieczenia zdrowotnego. Dlatego zawsze radzimy sportowcom, aby sprawdzili zakres ochrony oferowany przez ich klub i rozważyli indywidualne ubezpieczenie, np. PZU Sport. W razie wypadku – świadczenia mogą przysługiwać z obu polis – dodaje Anna Staniszewska. W przypadku amatorów bywa, ze jest to jedyne źródło z którego mogą opłacić kosztowane leczenie, niezbędne do powrotu do uprawiania sportu.

Zaletą PZU Sport jest możliwość elastycznego dostosowania względem czasu i zakresu ochrony, dodatkowych świadczeń oraz wysokości sumy ubezpieczenia do potrzeb i możliwości finansowych. W przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu wypłacone świadczenia stanowią dla sportowca finansowe wsparcie w nieszczęściu, jakie go spotkało. W ramach dodatkowych świadczeń zapewniają również zwrot kosztów leczenia kontuzji.

Nieważne więc czy jesteś profesjonalistą, czy po prostu czasami grasz z kolegami w piłkę na podwórku, możesz dopasować polisę do swojej aktywności sportowej. Aby otrzymać ofertę, zadzwoń na 801 102 102, informując konsultanta na infolinii że dzwonisz w sprawie PZU Sport.

Możesz też skontaktować się z ubezpieczycielem online, klikając TUTAJ.

Więcej informacji znajdziesz na stronie internetowej PZU.

Reklama