Mielec: Miasto wie, że będzie dokładać
źródło: Leliwa.pl; autor: michał
Kibice i piłkarze cieszą się na otwarcie miejskiego stadionu po przebudowie. Władze miasta też mogą odetchnąć z ulgą, ale nie liczą nawet, że obiekt będzie przynosił zyski. Nie po to powstał – relacjonuje Radio Leliwa.
Reklama
Nowy, zmniejszony stadion mieleckiej Stali ma nieco ponad ¼ dawnej pojemności. Ale to nie oznacza, że koszty jego użytkowania będą niższe niż przed laty. Przeciwnie, z uwagi na nowoczesne wyposażenie oraz nowe lokale użytkowe koszty mogą być znaczące.
Dodatkowo ani mecze Stali, która gra na trzecim szczeblu rozgrywek, ani zawody lekkoatletyczne nie odciążą budżetu miasta znaczącymi wpływami. Czy pomogą punkty usługowe na koronie obiektu? – Przewidzieliśmy tam parę miejsc. Jak to się będzie rozwijać, to wszystko zależy od koniunktury w handlu. Bardziej liczę na to, że powoli będziemy szli w kierunku pamiątkarskim
– deklaruje prezydent Janusz Chodorowski.
Jego zdaniem roczne utrzymanie będzie pochłaniało ponad milion złotych, ale dokładnej liczby prezydent na tym etapie jeszcze nie podał. Zwraca jednak uwagę, że obiekt ma przede wszystkim służyć mieszkańcom, nie tylko sportowi zawodowemu. Chodorowski liczy, że mielecka młodzież będzie w ramach zorganizowanych zajęć mogła rozwijać się fizycznie nawet czysto amatorsko.
Radio Leliwa przypomina, że już jutro zorganizowany zostanie Dzień Otwarty, podczas którego mielczanie będą mogli zobaczyć niemal każdy zakątek obiektu. Zaświecą też jupitery. W sobotę natomiast pierwszy ligowy mecz na nowym stadionie rozegrają piłkarze.
Reklama