To na razie tylko koncepcja, ale może się ona okazać idealnym rozwiązaniem przynajmniej dla niektórych stadionów. Czy w Atlancie zostanie zastosowana po raz pierwszy?

Prace nad nowym stadionem Atlanta Falcons są wciąż w fazie koncepcyjnej, ale już zanosi się na bardzo ciekawe efekty. Biuro 360 Architecture zaprezentowało wizję „Magic Carpet”, czyli „magiczny dywan”, która polega na składowaniu nawierzchni boiska pod... płytą boiska.

Według tej koncepcji centralna część płyty jest ruchoma i działa na zasadzie windy. Można nią transportować na powierzchnię lub pod boisko pojedyncze segmenty murawy. Architekci zasugerowali nawet zastosowanie tego pomysłu dla bardziej efektownego pojawienia się zawodników na boisku. Rozwiązanie prezentuje poniższy film.

Trudno szacować, jakie byłyby koszty wykorzystania tego pomysłu w rzeczywistości. Z jednej strony wydaje się on prostszy w zastosowaniu od boiska wyjeżdżającego poza stadion, jednak z drugiej – magiczny dywan nie jest adresowany do stadionów z naturalnym boiskiem, a to właśnie na nich stosowane jest boisko wyjeżdżające poza obiekt. Z uwagi na składowanie murawy w ciemnym magazynie nie ma szans na utrzymanie tam żywej trawy.

Czy więc gra jest warta świeczki? Może się okazać, że tak. Murawa syntetyczna to bowiem częste rozwiązanie na stadionach do futbolu amerykańskiego, które jednocześnie coraz częściej goszczą inne wielkie imprezy – koncerty, wyścigi czy inne wydarzenia. Niektóre z nich bardzo poważnie pogarszają stan boiska nawet przy odpowiednim jego zabezpieczeniu.

Pomysł ukrycia nawierzchni na czas imprezy wydaje się więc odpowiedzią np. dla AT&T Stadium. Na tym obiekcie murawę zwijano i transportowano do magazynów na czas wielkich imprez, ale przez liczbę powtórzeń dla procesu transportu i zwijania boisko zaczęło pękać i wymagało wymiany.