Wczoraj stadion miał zostać oddany miastu przez wykonawcę po kolejnym już przedłużeniu terminu. Ale, niemal identycznie jak w Białymstoku, wykonawcy nowego obiektu Stali Mielec brakło czasu. Miasto nie podpisało aneksu – czy naliczy kary?

Niemal równolegle z budową w Białymstoku toczy się inwestycja w Mielcu. Równolegle, ponieważ opóźnienia są bardzo podobne. Pierwotnie stadion Stali Mielec miał być gotowy zimą, później do końca maja. Wreszcie firma Tamex otrzymała kolejny miesiąc bez finansowych konsekwencji.

Jednak, jak można się przekonać po wczorajszych zdjęciach z budowy, pracy jest jeszcze sporo.

Za trzy tygodnie piłkarska Stal Mielec rozpoczyna rozgrywki w II lidze piłkarskiej i potrzebuje stadionu. Klub zgłosił stadion w Tarnobrzegu, ale to rozwiązanie ostateczne, awaryjne. W klubie wciąż mają nadzieję, że uda się zagrać u siebie.

Urząd Miejski w Mielcu informuje, że nie podpisał z wykonawcą kolejnego aneksu przedłużającego termin robót. A to oznacza, że dzisiaj Tamex powinien otrzymać informację o naliczaniu kar wynikających z umowy za przekroczenie terminu robót. Może to być nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych tygodniowo.