Stadion Olimpijski w Montrealu jest w coraz gorszym stanie. Wiosną liczba wykrytych pęknięć w dachu wzrosła z 1200 do ponad 2700! Koszty naprawy będą ogromne. Co robić dalej? – pyta „Montreal Gazette”.

Kolejne niepokojące informacje dobiegają z Montrealu, gdzie wciąż nie ma stałego rozwiązania dla niszczejącego dachu nad boiskiem Stadionu Olimpijskiego. Stałe poszycie z membrany niszczeje znacznie szybciej niż sądzono.

Wcześniej pojawiały się informacje, że w 2012 roku na powierzchni membrany wykryto już 1240 pęknięć o różnych rozmiarach – od kilku milimetrów do kilku centymetrów. Dziś ta liczba, datowana na maj 2013, to aż 2729! Bez uszkodzeń dach z połączenia włókna szklanego i teflonu może unieść ok. 58kg opadów na cm2. Jednak z powodu wykrytych uszkodzeń wytrzymałość spadła już o ok. 60%!

Fot: Nicole Marti (cc: by-nc-sa)

W efekcie stadion nie może normalnie funkcjonować. Mimo posiadania stałego dachu nad boiskiem jest zamykany natychmiast, gdy pojawią się prognozy opadów śniegu w dniu imprezy. Wciąż trwają dyskusje nad optymalnym rozwiązaniem, jednak wiadomo, że będzie ono bardzo drogie. Z drugiej strony już dziś samo utrzymanie dachu kosztuje 1 mln C$ rocznie, nie wspominając o kosztach remontów idących w znacznie wyższe sumy.

Stadion Olimpijski bywa uznawany za najdroższy obiekt sportowy w historii świata, ponieważ  mimo kosztu na poziomie 770 mln C$, do dziś pochłonął ponad 1,5 miliarda. Takie wyliczenie to efekt dodania kosztów kredytu, napraw i modernizacji, głównie związanych z futurystycznym, ale źle opracowanym dachem.