Miał być prezentowany w marcu, potem w kwietniu. Ostatecznie jednak dopracowany projekt zobaczymy dopiero 13 maja. Ma być lekki i jasny, ale szczegółów na razie nie zdradzono – pisze StarTribune.com.

Kiedy w grudniu wybierano pracownię HKS Architects jako projektantów nowego stadionu Vikings, przekonali oni jurorów dwiema bardzo efektownymi, ale skrajnie różnymi wizjami. Jedna zakłada stadion ze sztywnym dachem nad boiskiem, a druga otwarty, z imponującym łukiem i szklanym dachem. Od początku niemal pewne było, że to bardziej pokaz umiejętności niż gotowe koncepcje, ponieważ prace nad projektem ruszyły dopiero po wyborze.

Wizualizacje ostatecznej koncepcji mieliśmy zobaczyć w marcu. Później termin przesunięto na kwiecień, ale nawet dziś trwają jeszcze prace nad dokumentacją. Dlatego nowy, już ostateczny termin zapowiedziany przez Minnesota Sports Facilities Authority (inwestor) wyznaczono na 13 maja.

Na razie nie ma potwierdzenia, czy obiekt będzie posiadał ruchomy dach lub ściany. Na pewno za to pomieści ok. 65 tys. widzów, w tym 7,5 tys. na miejscach biznesowych, a liczba skyboksów wyniesie aż 150.

Lester Bagley, wiceprezes Minnesota Vikings ds. rozbudowy stadionu, zdradził już kilka szczegółów na temat nowej wizji: - Będzie bardzo przeszklony i jasny, sprawiający wrażenie otwartego. I jesteśmy pewni, że przypadnie do gustu władzom stanu, kibicom Vikings i każdemu w Minnesocie – mówi Bagley.