Miał być gotowy na lipiec tego roku, ale budowa wciąż nie ruszyła. Klub ma działkę już od 5 lat, ale nie pozyskał wciąż odpowiednich środków. Teraz zaprasza sponsorów do kupna nazwy – podaje „FinansAvisen”.

Mija 5 lat od chwili, gdy władze Oslo przekazały najbardziej znanemu stołecznemu klubowi działkę pod budowę nowego stadionu dla 22 tys. widzów. Vålerenga liczyła, że uda się postawić własny obiekt na setne urodziny klubu, które odbędą się 29 lipca tego roku.

Do dziś nie została jednak wbita pierwsza łopata. Klub potrzebuje bowiem 600 mln koron (ok. 335 mln zł), a nie może liczyć na wsparcie publiczne – dostał działkę i na tym udział miasta się kończy.

Powołana na rzecz budowy spółka zadaniowa jest w stanie zaciągnąć kredyt na 250 mln koron, ale resztę klub musi wypracować umowami z partnerami komercyjnymi. Dlatego klub zaprasza firmy zainteresowane sponsorowaniem nazwy stadionu. Podpisanie umowy jeszcze przed budową pomogłoby zebrać niezbędne środki – w ten sposób powstały już inne norweskie obiekty, np. w Molde, Kristiansand czy Aalesund.

Aktualny plan budowy nowego stadionu zakłada jego ukończenie w 2016 roku, co oznacza rozpoczęcie prac najpóźniej w 2014. Vålerenga dopuszcza jednak możliwość zakończenia inwestycji dopiero w 2018.