Budowa ma ruszyć tej jesieni, a jej rezultatem będzie nowy stadion o pojemności ok. 12 tys. widzów. Ma być finansowany prywatnie przez udziałowca klubu, ale ten oczekuje też czegoś w zamian od miasta – pisze „Gazeta Sporturilor”.

Dziś grają na jednym z najlepiej położonych stadionów w Bukareszcie – blisko centrum, w śródmieściu i zaraz przy obwodnicy. Taki teren aż się prosi o... centrum handlowe. Tak przynajmniej uznał Ionut Negoita, większościowy udziałowiec Dinama Bukareszt.

Negoita chce zbudować swojemu klubowi nowy stadion na 12 tys. miejsc, ale w zupełnie innej okolicy – w podmiejskiej dzielnicy Glina, w miejscu składowiska odpadów. Według czołowej rumuńskiej gazety sportowej roboty mogą ruszyć już tej jesieni, a wartość projektu to ok. 15 mln €.

W zamian za sfinansowanie prac Negoita oczekuje jednak od miasta części terenów, na których dziś stoi Stadionul Stefan cel Mare. Na nich miałby powstać kompleks handlowy. Do czasu przeprowadzki na nowy obiekt klub zamierza grać u siebie i na Stadionul National, zależnie od rodzaju i skali rozgrywek.