Negocjacje trwają podobno już dwa lata, a firma chętna zbudować z własnych pieniędzy nowy stadion ocenia je fatalnie. Takie informacje zdradził poseł Andrzej Piątak w audycji Radia Szczecin.

„Rozmowy pod krawatem” (szczecińska audycja radiowa) zeszły dziś na temat nowego stadionu. Poseł Ruchu Palikota Andrzej Piątak zarzucił władzom Szczecina nieudolne prowadzenie negocjacji z holenderskim inwestorem chcącym postawić nowy stadion w mieście.

- Miasto od dwóch lat prowadzi rozmowy z holenderskim inwestorem, który jest zainteresowany budową nowego stadionu piłkarskiego w Dąbiu – powiedział Piątak, oskarżając władze o zniechęcanie firmy. – Niedawno inwestor dostał, na własne żądanie, bardzo wymijającą odpowiedź. Przez dwa lata prowadził rozmowy i ocenił je jako fatalne, a ekipę, która prowadzi je z ramienia z urzędu miasta, jako kompletnych amatorów – mówił poseł.

Choć rozmowy według rewelacji Piątaka trwają tak długo, to dotąd nie były ujawniane. Z informacji parlamentarzysty wynika, że inwestorem jest holenderska firma z doświadczeniem w budowie tego rodzaju obiektów. Inwestycja miałaby być finansowana ze środków prywatnych, ale w zamian firma oczekiwałaby możliwości budowy galerii obok stadionu.

Obiekt miałby stanąć na Dąbiu i mieścić ponad 20 tys. widzów. Poseł powiedział, że szczecińscy urzędnicy jeździli do Belgii i Holandii, by oglądać poprzednie realizacje firmy, a nowy obiekt dla Szczecina miałby być podobny do tego w Kerkrade. Po dwóch latach rozmów nie doszło jednak nawet do podpisania listu intencyjnego.