Porto Alegre: Groźny wypadek na Grêmio Arena
źródło: Globo.tv / własne / Reuters; autor: michał
Siedem osób trafiło do szpitala po tym, jak naporu tłumu podczas słynnej „lawiny” nie wytrzymała balustrada sektora zajmowanego przez Geral. Ranni to osoby, które spadły kilka metrów w dół. Na szczęście obrażenia okazały się niewielkie – podało Globo.
Reklama
Podczas wczorajszego meczu Copa Libertadores doszło do groźnego wypadku. Po golu gospodarzy w 62. minucie ze stojącej trybuny Geral zeszła tradycyjna „lawina” widzów, którzy każdorazowo świętują bramkę poprzez zbieganie w dół trybuny.
Choć nie była to pierwsza lawina na nowym stadionie, tym razem nie wytrzymała balustrada jednego z sektorów i 7 osób spadło do znajdującej się kilka metrów niżej betonowej fosy. Wszyscy zostali odwiezieni do szpitali, ale na szczęście po przeprowadzeniu badań okazało się, że ich obrażenia są małe i wszystkich zwolniono.
Nie wiadomo jeszcze, dlaczego odgrodzenie nie wytrzymało naporu widzów – czy to kwestia montażu stalowego elementu, czy jego nieodpowiednich właściwości. Nie ma jednak doniesień, by sama trybuna została zaprojektowana nieodpowiednio. Zlecając projekt, klub nakazał architektom odpowiednie wzmocnienie konstrukcji żelbetowej właśnie u podstawy trybuny, gdzie w szczytowych momentach może znajdować się parokrotnie więcej widzów, niż przewidują normy.
Grêmio zdecydowało się na stworzenie trybuny stojącej, umożliwiającej tworzenie słynnej lawiny (kiedyś powszechnej w niemal całej Ameryce Południowej, dziś rzadszej) po sugestiach kibiców. To jedna z klubowych tradycji, ale teraz jej wykonywanie ponownie stanęło pod znakiem zapytania. Wcześniej zgody na to rozwiązanie nie wyraziła FIFA.
Mecz po przerwie wznowiono. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo po wyniku 1:0 i rzutach karnych (ekwadorscy rywale, LDU, wygrali takim samym stosunkiem pierwszy mecz).
Reklama