W Debreczynie dopiero zaczynają burzenie starego stadionu. W meksykańskiej Tijuanie do istniejącego już stadionu stale dobudowywane są nowe elementy. Za to końcowy efekt w obu przypadkach jest bardzo interesujący!

Estadio Caliente, Tijuana

Fot: Rodro85

Budowa stadionu w miejscu dawnego stawu (zaledwie 5km od granicy z USA) miała miejsce w 2007 roku. Obiekt otwarto po zaledwie kilku miesiącach prac, gdy stadion mieścił 13 333 widzów na trzech trybunach, osadzonych na nasypie. Już wtedy wiadome było jednak, że prace pójdą dalej, już w trakcie użytkowania stadionu.

W 2009 ruszyła dobudowa ostatniej, czwartej trybuny, która domknęła widownię w 2010. Wówczas zaczęło się wznoszenie w północno-zachodnim narożniku wieży z lożami VIP. Jednocześnie fundamenty pod drugą wieżę powstały po drugiej stronie obiektu, w rogu płn-wsch. Pierwszą z wież otwarto w 2011 roku, a realizacja drugiej została wstrzymana.

Na początku 2012 roku również na północy zaczęły się prace nad drugim poziomem trybun za bramką. Wielki taras o zmiennej wysokości powstał do sierpnia 2012. Wówczas jako kolejny etap klub „Xolos” zaczął przedłużać istniejącą wieżę VIP na prawie całą długość zachodniej trybuny.

Docelowo wzdłuż całego boiska ponad dolnym poziomem trybun mają się znaleźć pawilony ze skyboksami, a za bramkami po obu stronach trybuny dwupoziomowe. Po zakończeniu inwestycji obiekt ma mieścić 33 333 miejsca, choć pojawiają się informacje o wzroście nawet do 40 tysięcy.

Nagyerdei Stadion

29 stycznia ruszyła rozbiórka starego stadionu o tej nazwie (tłumaczona na Wielki Leśny Stadion), położonego zaledwie 500 metrów na północ od stadionu używanego przez Debreceni VSC. Właśnie dla DVSC powstaje nowy stadion, który w przeciwieństwie do poprzednika nie będzie posiadał bieżni lekkoatletycznej.

Nowy obiekt o jednopoziomowych trybunach ma stanąć w zaledwie 15 miesięcy od startu prac, a jego trybuny pomieszczą 20 020 widzów (w tym 150 dziennikarzy, 50 komentatorów, a dla najbogatszych zaplanowano 26 skyboksów).