Dziś prezydent Szczecina Piotr Krzystek pozbawił złudzeń wszystkich, którzy liczyli na budowę nowego obiektu dla Pogoni. Miasta nie stać i nie będzie stać na taki krok co najmniej do 2020 roku. Będzie tylko renowacja istniejącego.

Kiedy pojawiła się zapowiedź konferencji prasowej na temat Stadionu Floriana Krygiera, w Szczecinie mówiło się, że będą złe wieści dla kibiców Pogoni. Prezydent Piotr Krzystek już wcześniej dawał sygnały, że miasta na budowę od podstaw nie stać i nie należy się jej w najbliższych latach spodziewać.

Mówiło się o roku 2014, gdy Szczecin odzyska możliwości kredytowe. Dziś wiemy, że ta data jest nierealna. Po 10 minutach konferencji plany rysują się zupełnie inaczej. – Przed 2020 rokiem nie stać nas na nowy obiekt – skwitował prezydent Szczecina, cytowany przez Pogon.v.pl.

Na pocieszenie kibicom i Pogoni zaoferował rozwiązania doraźne – modernizację za 21 mln zł oraz zwiększenie wsparcia dla klubu. – Długo pracowałem nad tą decyzją. Wykonaliśmy wiele analiz. Analiz dotyczącej sytuacji stadionów po EURO 2012. Rozmawiałem z Grobelnym z Poznania, przeprowadziłem konsultacje z budowlańcami, z ZZPN-em. Te uwagi i analizy pozwalają, w momencie gdy przygotowujemy budżet na rok 2013 mysleć o finansach na stadion. Zgłosiłem autoprawkę zabezpieczając środki na modernizację stadionu. Kwota 21 milionów złotych. Są to środki na lata 2013-2015 – powiedział prezydent. Ma się starać o wsparcie z funduszy unijnych na ten cel.

Podczas konferencji prezydent Krzystek powiedział, że Pogoń Szczecin akceptuje jego plany. W odpowiedzi, na specjalnej konferencji prasowej o 11:30, prezes Pogoni zdementował te słowa. - Miałem możliwość rozmowy z Prezydentem, to fakt, ale powiedziałem wtedy, że nie będę listkiem figowym dla złych decyzji prezydenta. Ta decyzja jest zła! – zaczął prezes Jarosław Mroczek.

- Na pełną modernizację tego stadionu aby miała ona sens potrzeba około 130 milionów złotych! A i tak stadion będzie wyglądał komicznie. […] Za 20 milionów nie będzie żadnej modernizacji! Nie czarujmy się! Apelujemy do Prezydenta aby przemyślał swoją decyzję – powiedział Mroczek. Prezes Pogoni ma żal, bo uważa, że prezydent ignorował jego korespondencję w związku ze zgłaszanymi potrzebami, podczas gdy klub musi walczyć o licencję.

- Chciałbym zakończyć gorącym apelem do kibiców, sponsorów i wszystkich tych, którym leży na sercu dobro klubu apeluję abyśmy się zjednoczyli i pokazali co jest dla nas ważne – zakończył swoje wystąpienie prezes Mroczek.