Po rundzie jesiennej Flota jest na pierwszym miejscu i władze klubu zapowiadają wzmocnienia, by wywalczyć historyczny awans do Ekstraklasy. Ale władze miasta nic poza dokończeniem opóźnionej trybuny nie planują. Jeśli licencja, to tylko warunkowa…

W tej chwili Flota ma 5 punktów przewagi nad wiceliderem i mimo porażek w dwóch ostatnich meczach wciąż jest najpoważniejszym kandydatem do awansu na koniec sezonu. Za to już na początku rundy wiosennej powinien się zakończyć pierwszy etap przebudowy świnoujskiego stadionu – ten opóźniony o rok z powodu bankructwa wykonawcy.

Będzie więc przyzwoita trybuna główna z zadaszeniem, ale do spełnienia wymogów ligowych to nie wystarcza. Pod boiskiem są co prawda kable do podgrzewania murawy, ale nie ma kotła, który trzeba kupić i podpiąć, by instalacja działała. Nie ma też oświetlenia, które docelowo ma się pojawić, ale docelowo, czyli kiedy?

- Na razie jednak pracując nad przyszłorocznym budżetem, dodatkowych wydatków na stadion nie planujemy – mówi dla Sport.pl Paweł Sujka, przewodniczący Rady Miasta Świnoujścia, a prezydent Janusz Żmurkiewicz dodaje: - Jak awansują, to się będziemy martwić.