Wciąż nie ma porozumienia, ile zapłaci UEFA za powstałe podczas Euro 2012 uszkodzenia na Stadionie Miejskim. Szacunkowe dane obu stron różnią się między sobą o ponad 100 tys. zł – podaje TVN24.pl.

W czerwcu, gdy pracownicy UEFA opuszczali Stadion Miejski po fazie grupowej Euro 2012, stwierdzono sporo uszkodzeń. Oberwane sufity, popękane szyby, zniszczone podłogi – większość zniszczeń powstała właśnie przy wyprowadzce, mniej przy użytkowaniu i przejmowaniu obiektu przez UEFA.

A ponieważ cały obiekt przed przekazaniem piłkarskiej centrali był zinwentaryzowany, miasto nie miało problemów z wyliczeniem szkód. Już w czerwcu padła kwota 400 tys. zł, ale UEFA wysłała swojego przedstawiciela i oceniła usterki na… 40 tys. zł.

Jeszcze w sierpniu spółka Wrocław 2012 informowała, że współpraca układa się znacznie lepiej, a remonty są wykonywane na bieżąco.

Jednak okazuje się, że do porozumienia w sprawie wysokości zwrotu od UEFA wciąż daleko. – Dziś dostaliśmy od UEFA informację ile chcą zapłacić za zniszczenia. Nie możemy zdradzić ile dokładnie, ale to mniej więcej o 30-40% mniej niż się spodziewaliśmy – mówi Agnieszka Gabryś, rzecznik spółki Wrocław 2012. Według TVN24 tym razem UEFA może oceniać straty na 250 tys. zł.