Warszawa: Legia zawiesza współpracę z kibicami
źródło: Legia.com; autor: michał
Klub nie wierzy już w dobrą wolę jedynego stowarzyszenia kibiców na Łazienkowskiej. SKLW nie ma wpływu na patologię na trybunach – wynika z oświadczenia KP Legia.
Reklama
Poniżej prezentujemy pełną treść oświadczenia, jakie wydała Legia Warszawa w uzasadnieniu decyzji. Klub nie zamierza współpracować ze Stowarzyszeniem Kibiców Legii Warszawa.
„Istotą każdego porozumienia jest dialog, ale w każdym dialogu potrzebna jest dobra wola obu stron i wzajemne zaufanie. Z przykrością stwierdzamy, że zdarzenia z ostatniego meczu podważają nasze zaufanie w dobre intencje Stowarzyszenia i skuteczność jego reprezentacji.
Nie zgadzamy się z zarzutami, że Klub przyjął uległą postawę wobec policji i wojewody mazowieckiego oraz że nie ma na względzie oczekiwań kibiców. Mimo oceny policji o wysokim ryzyku wszystkich meczów na naszym stadionie, z którą się nie zgadzamy, oraz restrykcyjnej postawy wojewody, Klub starał się uwzględniać oraz wspierać oczekiwania i inicjatywy SKLW w zakresie organizacji wyjazdów i dopingu, gdy tylko było to możliwe. Między innymi przekonaliśmy władze Metalurgsa Lipawa oraz SV Ried do zwiększenia puli biletów dla fanów Legii (w zamian kary od UEFA za użycie środków pirotechnicznych), pomimo sprzeciwów policji zgodziliśmy się na oprawę z użyciem sektorówki w meczu z Rosenborgiem Trondheim (w zamian zachowanie kibiców na Żylecie, które skutkowało wnioskiem policji do wojewody mazowieckiego o zamknięcie trybuny północnej). Dopiero pod groźbą zamknięcia Żylety Klub zdecydował się spełnić stawiane przez wojewodę warunki: zmiana regulaminu zakazująca wykorzystywania sektorówek i zapewnienie drożności przejść na dolnej Żylecie. Klub proponował SKLW, aby drożność przejść na Żylecie została zapewniona z wykorzystaniem „kibicowskiego” stewardingu. Propozycja została przez przedstawicieli Stowarzyszenia odrzucona.
Znane były SKLW warunki wojewody i policji pod którymi nie nastąpiło zamknięcie Żylety przed meczem z Polonią. Niestety, w trakcie meczu: złączone ze sobą flagi zostały wykorzystane do maskowania osób odpalających race, prowadzono doping zagrzewający „do wojny”, dopuszczono do palenia i niszczenia krzesełek na trybunie, wszczęto bijatykę ze służbami porządkowymi i zdewastowano promenadę trybuny północnej. Pytamy: czy SKLW nie chciało, czy nie było w stanie zapobiec tym zdarzeniom?
Ostatnie wydarzenia, a także wydane po nich skandaliczne oświadczenie grupy „Nieznani Sprawcy” każą sądzić, że w SKLW dominują środowiska nastawione konfrontacyjnie, odrzucające porozumienie i poszukiwanie racjonalnych kompromisów. Argumenty SKLW o spektakularnych oprawach zwiększających przychody Klubu z biletów nie znajdują racjonalnego uzasadnienia w bilansie kar jakie otrzymuje Klub, zniszczeń jakie pozostawili chuligani usprawiedliwieni przez Nieznanych Sprawców, dodatkowych regulaminowych kosztów wynikających z kwalifikacji podwyższonego ryzyka czy wreszcie trudnych do oszacowania strat wizerunku Legii Warszawa i jej kibiców.
Do czasu wznowienia współpracy z SKLW, Klub nie będzie organizował dystrybucji biletów na mecze wyjazdowe Legii. Klub nie jest przeciwny wyjazdom kibiców na mecze wyjazdowe Legii Warszawa ale niestety doświadcza regularnych kar nakładanych za zachowania pseudokibiców występujących pod naszymi barwami na innych stadionach. SKLW odrzuciło proponowany przez Klub mechanizm kaucji, która zwracana byłaby do SKLW w przypadku braku kar mimo, że większość biletów dystrybuowana była na podstawie list przygotowywanych przez SKLW.
Ubolewamy, że reprezentujące ogół kibiców – jak do tej pory przyjmowaliśmy – Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa niedostatecznie wspiera działania Klubu w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa na Żylecie oraz nie chce lub nie może skutecznie przeciwdziałać skrajnym zachowaniom rujnującym Klub.
Jesteśmy gotowi wrócić do rozmów z SKLW, jeżeli reprezentować je będą osoby, których deklaracjom można zaufać i które będą w stanie rzeczywiście je zrealizować.”
Reklama