Spore zmiany szykują się na PGE Arenie. Na pewno na trybunach powstanie napis „LECHIA GDAŃSK”, który będzie można oglądać w telewizyjnych kamerach. Ma się też pojawić pamiątka zadedykowana małemu-wielkiemu kibicowi, Dawidowi Zapiskowi.

Napis na trybunie

Porozumienie między miastem a klubem jest, teraz pozostaje wykonanie. Napis „LECHIA GDAŃSK” ozdobi tzw. trybunę żółtą PGE Areny, czyli tę naprzeciw głównej i kamer telewizyjnych. Nie wiadomo, jaki dokładnie układ będą miały litery, ale na pewno zostaną naniesione i na górnym, i na dolnym poziomie widowni.

Napis zostanie stworzony przez malowanie wyselekcjonowanych krzesełek niezmywalną farbą. Nie wiadomo jeszcze kiedy, ale według deklaracji Lechii „w najbliższym możliwym terminie”. Klub sugeruje też, że aktywny udział w akcji wezmą kibice ze stowarzyszenia Lwy Północy.

Wspomnienie Dawida

Zmarł w minionym tygodniu jako jeden z najbardziej znanych kibiców Lechii. Tym razem nie tylko w Polsce, ale też na świecie, bo wielokrotnie o jego historii pisały media w różnych krajach. 14-letni Dawid przegrał z zanikiem mięśni, ale przewidywania lekarzy i tak wykpił – dawali mu najwyżej 7 lat.

W swoim życiu zjeździł więcej stadionów niż niejeden kibic mimo wagi zaledwie kilkunastu kilogramów. Pomagała mu mama, która w minionym tygodniu na pogrzebie odpaliła dla syna racę.

Historia Dawida okazała  się poruszająca również dla prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wpadł on na pomysł, by na nowym stadionie uhonorować małego-wielkiego fana „Biało-Zielonych”. Nie jest jeszcze pewne jak, ale pamiątka na pewno będzie.

- Rozmawialiśmy z prezydentem i on uważa, że najlepszym pomysłem byłoby nadanie któremuś z sektorów imienia Dawida. To świetny pomysł – mówi dla TVN24 Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. – Jestem też po rozmowach z operatorem stadionu i oni nie widzą najmniejszego problemu – dodaje.