Warszawa: Niespodziewany sprzeciw (?) Legii w sprawie stadionu

źródło: własne / Legia.com / Gazeta.pl / ZW.com.pl; autor: michał

Warszawa: Niespodziewany sprzeciw (?) Legii w sprawie stadionu Nie udało się dziś ustalić nowej nazwy dla miejskiego obiektu przy Łazienkowskiej. Zaprotestowała Legia, która uznała, że bez pozwolenia wykorzystano jej zastrzeżoną nazwę. Tylko czy na pewno zaprotestowała?

Reklama

Klub stanowczo sprzeciwia się przypisywaniu mu złej woli i sabotowania decyzji radnych. Ci mieli dziś nadać obiektowi przy Łazienkowskiej nazwę „Miejski Stadion Klubu Sportowego Legia im. Marszałka Józefa Piłsudskiego”. Nie nadali, punkt obrad został usunięty.

Pierwsze poranne doniesienia informowały, że usunięcie głosowania nad nazwą to efekt sabotażu Legii, która w ostatniej chwili poinformowała, że „Legia” to znak zastrzeżony w Urzędzie Patentowym, a nazwa z tym członem nie była z klubem konsultowana.

Jednak po południu Legia stanowczo sprzeciwiła się takiemu przedstawianiu sytuacji. Zarząd klubu wystosował oświadczenie, w którym zapewnia, że zwrócił uwagę na problem braku uzgodnień z Legią w dobrej wierze, bowiem nowa nazwa będzie obowiązywać na długie lata i powinna być przedmiotem uzgodnień.

Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że pismo zarządu Legii, które spowodowało przełożenie głosowania, pojawiło się w ratuszu zaledwie na 2 dni przed sesją radnych. Sęk w tym, że klub, podobnie jak wszyscy zainteresowani, wiedział o planach ratusza już od lutego 2012, kiedy po raz pierwszy przedstawiono projekt nazwy. Dlaczego więc Legia zainterweniowała dopiero teraz?

Reklama