Były tu finały mistrzostw świata i Europy, ale na tym koniec – dziś odbędzie się pożegnanie. Wczoraj obiekt z sentymentem żegnał już legendarny Pele, który oznajmił, że to właśnie tu narodziła się sława reprezentacji Brazylii. Råsunda powoli przechodzi do historii.

72-letni Pelé wczoraj spacerował po słynnej Råsundzie pod Sztokholmem po raz ostatni. Wspominał czasy, gdy stadion wyglądał jeszcze zupełnie inaczej, a Brazylia nie była zespołem cenionym globalnie. W 1958 legendarny zawodnik poprowadził zespół do zwycięstwa w finale Mistrzostw Świata właśnie tu, przeciwko Szwedom. Miał wtedy 17 lat, ale do dziś pamięta, że „Canarinhos” przyjeżdżali tu jako zwykli piłkarze, a wyjechali jako wielkie sławy.

Dziś, oczywiście już bez Pelégo w składzie, Brazylia jeszcze raz zmierzy się ze Szwecją. Ten symboliczny sparing będzie nawiązaniem do 1958 roku i pożegnaniem Råsundy, którą już tej jesieni w roli stadionu narodowego zastąpi Friends Arena, również w Solnej, na przedmieściach Sztokholmu.

Najbardziej znany stadion Szwecji powstał w 1937 roku (wcześniej od 1910 istniały tu pierwsze trybuny) i zasłynął na całym świecie jako jeden z najciekawszych architektonicznie. Nie tylko dzięki wyjątkowym trybunom za bramkami, ale też połączeniu obiektu piłkarskiego z biurowcami. Przez lata odbyło się tu wiele widowisk i na boisku (finały Mundiali 1958 i kobiet w 1995, mecze Euro 1992), ale też na trybunach dzięki wspaniałym oprawom w wielkich derbach Sztokholmu.

Stadion zostanie rozebrany po zakończeniu sezonu, w listopadzie. Brazylijska federacja piłkarska otrzymała obietnicę otrzymania fragmentów stadionu, które mają znaleźć się w jednym z muzeów w tym kraju.

Poniżej można zobaczyć, jak zmieniał się przez lata najbardziej znany szwedzki stadion: