Szczecin: Trzeci przetarg i nic. Krzesełka najwcześniej na wiosnę
źródło: Sport.pl; autor: michał
Do trzech razy sztuka? Nie w Szczecinie. Wymiana krzesełek najpierw była ryzykowna dla wykonawców, teraz jest za droga dla miasta. Dopiero czwarty przetarg może rozwiązać impas. Jeśli tak będzie, to dopiero na rundę wiosenną – czytamy na Sport.pl.
Reklama
Szczecińska „Papricana” nie ma szczęścia do inwestycji. O przebudowie lub budowie nowego stadionu mówi się od lat, ale nic z tego nie wynika. Teraz okazuje się, że nawet z doraźnego odświeżenia nici, przynajmniej na razie.
1 czerwca miasto ogłosiło przetarg na demontaż starych i dostarczenie ok. 18 tys. nowych krzesełek w barwach bordowo-granatowych. Nie wpłynęła żadna oferta. 18 czerwca wystartował drugi przetarg z takim samym przedmiotem zamówienia. Ponownie żadnego zainteresowania.
Latem ruszył więc trzeci przetarg, tym razem skromniejszy. Miasto za 450 tys. zł chciało wymienić już nie 18, a 11 tys. miejsc – na wysokiej trybunie, w sektorze rodzinnym i „na VIP-ach”. Tym razem zainteresowanie jest, ale nie w tej cenie. – Oferty są zbyt wygórowane finansowo
– stwierdza Marek Gąsior, zastępca dyrektora MOSRiR. – Najdroższa to 997 tys. zł, najtańsza ok. 550 tys. A my przeznaczyliśmy na to zadanie 450 tys. zł
– tłumaczy dla „Gazety Wyborczej”.
Dlatego jeszcze w sierpniu ma ruszyć nowy przetarg. Czy tym razem się uda? – Dokonamy pewnych korekt w warunkach przetargu, ale nie może być tak, że wykonawcy chcą dwa razy więcej niż oferujemy
– przekonuje Gąsior. – Zrobiliśmy rozeznanie, jakie mogą być koszty prac
.
Nawet jeśli przetarg zakończy się sukcesem, należy oczekiwać nowych krzesełek dopiero na początku rundy wiosennej. Do grudnia uda się wymienić co najwyżej parę sektorów.
Reklama